188 Ser en Kierkegaard, Modlitwy. Nowa interpretacja jego życia i myśli
nią i drżeniem jest przepełniona. Bóg może zostać tak niesamowicie wywyższony w jej myśli, że ów związek ulotni się lub jej idealizacja stanie się tak wysoka, że jednostka sama zrezygnuje. Otóż pyta się ona samej siebie, jak powinna się modlić? Co modlitwa może oznaczać dla Tego Jedynego? W tym punkcie nie wolno zaprzestać modlitwy. Kierkegaard mówi, że powinno się zwalczać taką pokusę. Trzeba dziękować Bogu za to, że kazał człowiekowi się modlić, czyniąc z tego obowiązek. I musi on pójść dalej. Musi stanąć twarzą w twarz z faktem, że Ten Jedyny Nieskończony, do którego się modli, jest także miłością, że jest Bogiem cierpliwości i pocieszenia. Miłość Boga nie przypomina ludzkiej miłości. Takie porównanie byłoby karykaturą. Bóg jest Nieskończoną Miłością. Człowiek modlitwy musi pamiętać, że Bóg dysponuje w każdej chwili nieokreśloną liczbą możliwości. To, co czyni w danej chwili, czyni w jak najlepszej wierze, nawet jeśli ten, który się modli, nie potrafi tego teraz zrozumieć. Wymagana jest jedynie szczera odwaga i dziecięce zaufanie. Tylko infantylna dusza może prawdziwie uwielbiać Boga lub wyrażać ten rodzaj miłości, w której kocha Boga bez żadnych zastrzeżeń, „...pozwólmy zamknąć jej oczy, myśleć tylko o Bogu, być biedną osamotnioną osobą, której Boża nieskończona miłość daje swobodną odwagę dziecka, jakże odmienną od tej radującej się w myśli, że tym samym każdy człowiek ma prawo, tak, ma obowiązek, aby tak czynić”36.
To dziecięcą duchowość i zaufanie należy naśladować, a nie jego modlitwę czy pobożność, ponieważ dziecko posiada ograniczone możliwości pojmowania tego, kim jest Bóg oraz dziecięce wyobrażenie tego, czym jest dobro.
Niezbędne jest absolutne zaufanie, absolutna otwartość, absolutna szczerość. Powinniśmy nawet prosić Boga z całą szczerością, którą posiadamy, abyśmy fałszywie czy nieświadomie niczego przed nim nie ukrywali. Zadanie polega na tym, aby się stać jednoznacznym, przejrzystym wobec Boga we wszystkich naszych słabościach i ze wszystkimi naszymi nadziejami 37. Nie wolno się zatrzymać, nie wolno poświęcać się tylko do pewnego stopnia. Nie można też mieć w zanadrzu kilku punktów widzenia na swoje istnienie poza modlitewnym związkiem. Kierkegaard zwraca uwagę na sprzeczność w zachowaniu naukowca, który się modli, a jednak nieustannie próbuje dowieść istnienia Boga. Jakże jest on w stanie modlić się z głębi swojego serca, jeśli jego egzystencja jest podzielona z powodu tej sprzeczności?” 3S. Modlitwa jest przecież bezwarunkowym poddaniem się. Musimy pozbyć się wszystkich naszych pokrewnych celów, w tym samym czasie w naszej modlitwie musimy potwierdzić i przyznać się do założenia, które ukrywa się w takiej próbie 39.
3<> Tamie, X 3, A, 64; IX, A, 316.
37 Tamże, X 2, A, 644; III, A, 126; IX, A, 24.
38 Tamże, VII *, A, 28.
39 Tamże, XI A, 95.