192 Saren Kierkegaard, Modlitwy. Nowa interpretacja jego życia i myśli
rzeczowo mówi, jest niemy. Każdy inny język nie jest pełnym wyrażeniem ludzkiego człowieczeństwa. Język modlitwy jest językiem otwartości, zaś pojmowany w swym najgłębszym sensie, jest językiem otwartości na Boga dzięki milczeniu. Milczenie bowiem oznacza, że zapomina się o własnym ja, zapomina się o życiowych planach oraz planach na przyszłość. Zapomina się własne imię, bez względu na to czy jest to wybitne imię czy też imię bez żadnego znaczenia. Wreszcie oznacza, że zapomina się o własnej woli oraz o utracie samo-wolnośd. Dlatego też w modlitwie w miejsce własnego ja umieszcza się Boga. W miejsce własnego imienia wpisuje się imię Boga, W miejsce własnej woli kładzie się wolę Boga. Święć się imię Twoje. Niech nadejdzie Królestwo Twoje. Niech się spełni wola Twoja52. Uczyć się modlić to nauczyć się jak milczeć przed Jego obliczem. Człowiek modlitwy uczy się tego w/i poprzez akt modlitwy. Kierkegaard opisuje to w ten oto sposób:
Coś leżało mu na sercu, kwestia dużej wagi, była tak ważna, że powinien postarać się, aby Bóg go zrozumiał, obawiał się, że w tej modlitwie mógłby o czymś zapomnieć; ach, a gdyby zapomniał, to obawiał się, że sam Bóg mógłby o tym nie pamiętać - dlatego zmobilizował się i modlił zaprawdę żarliwie: Przydarzyła się mu zadziwiająca rzecz. Proporcjonalnie, im bardziej żarliwy się stawał w modlitwie, tym mniej miał do powiedzenia, aż w końcu zupełnie zamilkł5j.
Człowiek zaczyna od myśli, że modlitwa musi być wypowiedziana, musi być wysłuchana, lecz ostatecznie zdaje sobie sprawę z tego, że prawdziwa modlitwa jest trwaniem w milczeniu, czekaniem na to, aż usłyszy się Boga:
Prosty człowiek myśli i wyobraża sobie, że gdy się modli, najważniejszą, rzeczą, rzeczą, na której się musi skoncentrować, jest to, aby Bóg usłyszał o co on się modli. Jednak w prawdziwym odwiecznym sensie jest wprost przeciwnie; autentyczny związek w modlitwie nie powstaje wtedy, gdy Bóg słyszy o co się ktoś modli, lecz wtedy, gdy osoba modląca się kontynuuje swoją modlitwę tak długo, aż staje się tym jedynym, który słyszy, który słyszy czego pragnie Bóg. Dlatego prosta osoba używa wielu słów i występuje z żądaniem w swojej modlitwie; zaś prawdziwy człowiek modlitwy tylko uważnie słucha54.
Modlitwa nie zawsze zaczyna się od milczenia, lecz prawdziwa modlitwa zawsze kończy się milczeniem. Tego rodzaju milczenie jest kluczem do głównego chrześcijańskiego celu - przede wszystkim do poszukiwania Królestwa. Poszukiwanie Królestwa na pierwszym miejscu oznacza wyeliminowanie wszystkich pozostałych możliwości oraz modlenie się, a prawdziwa modlitwa oznacza pozostanie w milczeniu przed Bogiem. To właśnie oznacza poszukiwanie Bożego Królestwa na pierwszym miejscu 55.
Tamże, s. 330.
53 Tamże, s. 323,
54 Journah, 572.
55 Christian Discourses, s. 324.