Bez nazwy 4 (6)

Bez nazwy 4 (6)




spacerze c

iły czas trzymały się za ręcej a Reni"

co

czas gładź

i la Julię po policzku. Po obiadzie pos

zły

koś zabić czas do wspólnej, obiecanej

ansie jacyś chłopcy usiłowali je pod

er-

wać. ale bez rezultatu.


■    ii,,.'). rffiv?    •':•    ........... '    •    •'    .

i-Di-sf <;< J ćicptc. Pokaż Rani mineto, przecież nie md

Kensit. żefyyscie siedziały i& domu.

—- Tylko icróćcic do czwartej na obiad — rzuciła im

na pożegnań?*’. gay już ubror.r i gotowe do wyjścia ze •'miechem wkładały buty.

—    Nicdotykalskie lalunie — powiedział jeden z nich zc złością.

—    A może to leshy — dorzucił drugi i roześmiał się reehotliwie.

—    Zdenerwowali cię? — spytała Renia, gdy wreszcie chłopcy dali za wygraną i zostawili je same.

—    Nie — odpowiedziała Julia. — Nie zwracam na tych samców uwagi. Nie lubię chłopców. Sq icstrętni, nieokrzesani, brudni i aroganccy. Cale szczęście, że chodzę do żeńskiej szkoły...

Miały przed sobą sześć nocy. I były to noce udane. Renia dominowała nad Julią doświadczeniem i aktywnością. Nauczyła przyjaciółkę pieszczot i spełniania pragnień rodzącej się kobiecości. Dała jej wiele wrażeń erotycznych i fizycznej przyjemności. Julia czuła się wspaniale, choć często w ciągu dnia z niedospania zamykały jej się oczy.

Rozstanie było smutne. A mama Julii powiedziała do mamy Reni:

—    Cieszę się. Marysiu, ie nasze córeczki tak się polubiły. Mam nadzieję, że teraz będziecie przyjeżdżały częściej.

Obie matki od dawna były wdowami i żyły tylko dla swych córek. Mimo młodego jeszcze wieku nie interesowały się mężczyznami. W obu rodzinach nie istniało słowo: „mężczyzna”:

Dziewczęta spotykały się dość często — ich miasta dzieliło od siebie zaledwie 70 kilometrów. Ferie, część



. «

wakacji i nawet niektóre weekendy spędzały razem. Potem jakoś znudzM-- im się wspólne żabawr- r-.ocne, a Henia zakochała sic w ;akimś starszym, żonatym mężczA:-nie i to co przeżywały t .\:!.ą straciło rtja sr.i jk p.

niccającej przygody. Julia- zai 2kczi,ki spotykać się r • nloocami i nawę i p- iżwai.ila im na sńj. .!, p-eszcze-.. i pocałunki Nigdy jednak nie posunęła sit; ?a daleko,

z chłopakami, którymi nadal gardziła, nic sprawiały j,t i żadnej przyjemności. Sama nje miała jednak odwagi, zęby zaczepić którąś z nowych znajomych, choc niektóre nawet jej się podobały. A żadna nic próbowała zaczepić jty...

Julia otrząsnęła się ze wspomnień. Dopi .wad/ 11 kuchnię do ładu, ugotowała obiad na następny dzień i nastawiła wodę na 'herbatę. Mąż., jeszcze zaspany, wszedł do kuchni.

Coś bym zjadł — powiedział — Nie zostało trocin; pierogów?

Nie! — warknęła Julia. — Mogę <a zrobić kaeap-

kę...

To zrób! I przynieś mi herbatę! Będę u siebie w gabinecie. Muszę przejrzeć to kwartalne sprawozdanie na jutrzejsze zebranie. A wieczorem zapraszam cię na pieszczoty...

Julii nagle zrobiło się niedobrze. ..Dlaczego ja w ogóle wyszłam za mąż?” — spytała samą siebie pewnie tysiączny już rnz podczas swego piętnastoletniego małżeństwa. „Chyba ci chłopcy z kina mieli rację. Po prostu jestem lesbijką, tylko niepotrzebnie stłumiłam swoje skłonności. Jestem inna Tyle kobiet czerpie satysfakcję ze współżycia z mężczyznami, tylu kobietom stosunki dają radość i wyzwolenie. A mnie nic nie rusza, nic nie podnieca”

Julię zawsze cechay/ała rezerwa w stosunku do mężczyzn. Ale w pewnym momencie swego życia próbowała ich polubić. Kilka razy przed ślubem i nawet potem w


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bez nazwy (5) bóść w duszy. Boże. Bożeno io za męka l na co się zdała9.. Orn iatem Postoicie, drża
Bez nazwy! 222 V. Redakcja tekstu Może się zdarzyć, że powinieneś podziękować za pomoc uczonemu, któ
• uczniowie formują i poruszają się po obwodzie koła trzymając się za ręce, • uczniowie poruszają si
Bez nazwy (3) Wkrótce przed maturą okazało się, że Magda jest < h
7 (1633) 74. A, B trzymając się za RR przodem do siebie — skaczą po obwodzie kota. 75. A, B trzymają
sz t3 73Ot w a rci a w s po Ine cci. Wspólne otwarcie: partner w lewo, partnerka w prawo. Trzymamy
69124 Trzymamy się za ręce Idziemy razem za rękę Gdzieś daleko, blisko. Niektórzy patrzą z zazd
co+misie+robia+zima+001 6. Zabawa artykulacyjno-ruchowa - Stary niedźwiedź mocno śpi
MISIE 1 Przebieg zabawy Dzieci stoją parami, trzymając się za rączki. Prowadząca śpiewa piosenkę. Pr
DSC01025 Pompa Dzieci trzymają się za ręce. jaino stoi. drugie wykonuje pr siad. Dziecko
DSC01037 V VMarsz na stopach dorosłego Dziecko i dorosły stoją tw»Tmj do siebie, trzymając się za
Bez nazwy 3 (20) •    kwasochłonne (eozynofile)- odpowiedzialne są za niszczenie paso
Bez nazwy 6 (20) — 2.Część praktyczna. a). Zapoznać się z układem pomiarowym. i- . I • Badanie spręż
070 3 tej energii — to zapaść. Bez przerwy mówiliśmy o realizmie, kurczowo trzymaliśmy się ziemi — i
FizykaII60901 605 ładowania daje się także czuć w ramionach i piersiach nawet 11 więcej osób trzyma

więcej podobnych podstron