222 V. Redakcja tekstu
Może się zdarzyć, że powinieneś podziękować za pomoc uczonemu, którego twój promotor nie znosi lub nie ceni. Przykry wypadek w życiu naukowym, ale to twoja wina. Jeśli ufasz swojemu promotorowi, który ci mówił, że taki a taki jest imbecylem, nie powinieneś byl się go radzić. Jeśli twój promotor jest osobą otwartą, zaakceptuje to, że jego uczeń odwoływał się także do źródeł przez niego pogardzanych i co najwyżej zrobi z tego faktu przedmiot cywilizowanej dyskusji na posiedzeniu komisji egzaminacyjnej. Jeśli jednak twój promotor jest starym draniem, skłonnym do gniewu, popędliwym i dogmatycznym, nie powinieneś był pisać pracy u takiego indywiduum. A jeśli już zdecydowałeś się pisać u niego pracę, bo mimo swoich wad wydawał się dobrym opiekunem naukowym, bądź konsekwentnie nieuczciwy: nie cytuj tego drugiego, ponieważ zdecydowałeś, że będziesz tej samej rasy, co twój promotor.
W rozdziale IV.2.4 mówiliśmy o pokorze naukowej koniecznej przy analizowaniu i czytaniu tekstów. Teraz zajmiemy się dumą naukową, to jest odwagą w formułowaniu myśli.
Nie ma nic bardziej irytującego niż praca (a zdarza się to także w książkach drukowanych), której autor wciąż przedstawia excu-sationes non petitae.
Nie czujemy się dostatecznie kompetentni, by rościć sobie pretensje do rozsądzania tej kwestii, jednak pozwolimy sobie zaryzykować hipotezę...
Jak to „nie czujemy się kompetentni"? Poświęciłeś miesiące, a może lata pewnemu zagadnieniu, przypuszczalnie przeczytałeś wszystko, co było na ten temat do przeczytania, przemyślałeś to, a teraz zorientowałeś się, że nie jesteś kompetentny? Co więc robiłeś przez cały ten czas?Jeśli nie czujesz się kompetentny, nie oddawaj pracy. Jeśli jednak ją oddajesz, to znaczy, że czujesz się na to gotowy, a w każdym razie tracisz prawo do wymówek. Zatem, zaprezentowawszy opinie innych, przedstawiwszy trudności, zastrzegłszy, że dane zagadnienie można ująć inaczej, idź na całość. Napisz po prostu „uważamy, że” lub „należy stwierdzić, że”. W tym momencie ty jesteś ekspertem. Jeśli okaże się, że jesteś ekspertem nieudolnym, tym gorzej dla ciebie, ale nie masz prawa do wahań. Jesteś rzecznikiem ludzkości, mówiącym w imieniu zbiorowości na dany temat. Bądź pokorny i skromny, zanim otworzysz usta, ale skoro je otworzyłeś, bądź zdecydowany i pewien swojej racji.
Skoro piszesz pracę na temat x, powinieneś go opracować kompletnie i jasno, jak nikt dotąd. Dlatego w tej książce namawiam cię do ostrożności w wyborze zagadnienia, do tego, byś był przezorny i wybrał temat dość ograniczony, pozornie łatwy, nawet skrajnie wycinkowy. Ale w ramach wybranego tematu - mogą to być Wahania ilościowe sprzedaży prasy w kiosku na rogu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej od 24 cło 28 sierpnia 1976 r. - powinieneś być największym żyjącym autorytetem.
Jeśli zdecydowałeś się na pracę kompilacyjną, podsumowującą to, co już zostało powiedziane na dany temat, bez dodawania niczego nowego, jesteś autorytetem na temat tego, co powiedziały inne autorytety. Nikt nie musi znać lepiej od ciebie całego stanu badań.
Oczywiście, trzeba pracować w taki sposób, by nie móc nic sobie zarzucić. Ale to już inna sprawa. Tu mówimy o stylu. Nie bądź zakompleksioną beksą, bo to nieznośne.