— A muz Jeszcze te a klej?
— Mam!
— To daj rai. Dostaniesz 300 zL
Na drugi dzień dziadek daje wnuczkowi
i000 zł. Chłopiec się dziwi.
— 500 złotych ode nonie — tłumaczy dziadek — a drugie 500 masz od babci...
SCIENCE-FICTJON
Gorbaczow i Bush postanowili zamrozić się na 100 lat. Po tym okresie zostali rozmrożeni i aby się zorientować, co się dzieje na święcie, zaczęli od czytania gazet. Gorbaczow nad lekturą roześmiał się.
— Wiesz — mówi z satysfakcją do Busha — w Stanach Zjednoczonych rządzą komuniści—
— A ja znalazłem jeszcze śmieszniejszą informację — rewanżuje się Bush — tu piszą, że na granicy po'sko-chińskiej nadal utrzymuje się spokój—
JAK TO? TAK TO!
Wrócił do domu podchmielony mąż i mówi:
— A teraz obciągnę te pół litra, co stoi w barku!
Zona:
— Jak to?
Teściowa:
— Jak to?
Mąż:
— Tak to! Jestem panem tego domu, czy nie!?
Wypił i mówi:
— A teraz prześpię się z żoną, a potem z teściową!
Zona:
— Jak to?
Teściowa:
— Tak to! On jest panem tego domu!
Adam Cempele
DAISY była córką mojego szwajcarskiego wydawcy. Całe życie chodziła nago. Ścisłej — musiała chodzić naga Na tę dziewczynę spadły bowiem wszystkie możliwe uczulenia i alergie. Jej skóra nie znosiła dotyku wełny i jedwabią perkaliku ani futra, a tym bardziej jakiegokolwiek syntetyku. O nylonowych pończochach mowy nie było. Rodzice dość późno odkryli tę jej straszliwą przypadłość. Osesek ciągle płakał, bez przerwy miał zaczerwienione całe ciałko. Lekarze doszukiwali się przeróżnych powodów tych dolegliwości, ale na właściwe trafić nie mogli...
1
Jak zwykle pomógł przypadek. Hatty, matka dziewczynki, umiała bezbłędnie wyczuwać nastroje Daisy; wiedziała, kiedy ona cierpi. I otóż w pewne gorące popołudnie zwróciła uwagę, że mała jest wyjątkowo rozbawiona i wesoła. Kąpali się co i raz w basenie i biegali nago po ogrodzie. Hatty wypowiedziała głośno swoje skojarzenie: a może jak jest goła, to jest O.K.? Rzeczywiście, to było faktem — stwierdzili po wielotygodniowych bacznych obserwacjach zachowania dziewczynki. A więc mała nie może się ubierać w cokolwiek!
Andre zaproponował, aby jak najwcześniej zacząć zabierać córeczkę do ośrodków naturystycznych, tzw. Klubów Soleil, których w Szwajcarii — na szczęście — było sporo. Tłumaczył żonie:
— Wiesz, ona musi przyzwyczaić się do nagości. Właśnie nagość musi traktować jako coś naturalnego, zaś tekstylia jako uciążliwą konieczność cywilizacyjną. Niech nas, swoich rodziców, też ogląda nago. W przyszłości łatwiej jej będzie obracać się między ludźmi...
— 57 —