260 HERBERT KlTSCHELT
podczas kampanii wyborczej. Działania te oznaczają określone koszty i korzyści dla wszystkich obywateli, bez względu na to, czy głosowali na rządzącą partię, czy też nie. Na tym tle powstaje sporo miejsca na „jazdę na gapę" [free riding). Oznacza to także, że partie programowe jedynie pośrednio wynagradzają wyborców, ze względu na długi okres, jaki upływa między oddaniem głosu a ostatecznym rezultatem działań podejmowanych w sferze publicznej przez polityków.
Partie klientelistyczne wynagradzają natomiast swoich strategicznych wyborców bezpośrednio, za pomocą przedwyborczych zachęt i powyborczych nagród. Może to przybierać postać podarunków, transferów gotówkowych, mieszkań komunalnych, kontraktów na zadania publiczne bądź korzystnych rozporządzeń prawnych, a także, co najważniejsze, politycznego patronażu w postaci posad w służbie cywilnej. Zwykle jednocześnie występują co najmniej dwie formy wymiany ldien-telistycznej. Środowiska wyborcze, które nie dysponują wielką liczbą głosów, lecz posiadają duże zasoby, popierają finansowo kandydata w zamian za przysługi dla biznesu, do których będzie zobowiązany po wyborach (obieg 1), albo politycy wykorzystują fundusze, do których uzyskali dostęp, by materialnie wspierać elektorat masowy, dysponując)’ wielką liczbą głosów, lecz nie posiadający zasobów (obieg 2). Po wyborach, politycy i partie polityczne, którzy zyskali mocną pozycję w rządowej egzekutywie, wykorzystują zasoby publiczne (takie jak miejsca pracy i mieszkania), by wynagrodzić lojalność swoich zwolenników. Korzyści spływają wprost do tych konkretnych jednostek i małych grup („klienci"), których poparcie dla konkretnych polityków i machin partyjnych („patroni") jest jasne. Rozwiązania techniczne, które sprawiają, że głosowania odbywają się na wpół publicznie, umożliwiają uczestnikom monitorować i wzmacniać określone typy wymiany.
Większość obserwatorów uznaje zgodnie, że praktyki klientelistyczne są głęboko zakorzenione w polityce austriackiej, belgijskiej, japońskiej i włoskiej, a techniki takie, jak tworzenie powiązań, uformowały się na początku okresu powojennego. We wszystkich czterech krajach ldientelizmowi towarzysz)' pa-tronaż polityczny, czyli bardzo daleko idąca praktyka obsadzania stanowisk w służbie cywilnej osobami z nominacji partyjnej. Po-
dobny jest sposób obsadzania stanowisk w przedsiębiorstwach publicznych lub podległych władzy publicznej. Dominujące partie są otoczone mrowiem mocno powiązanych grup interesu (które mają status organizacji non-profit) i agencji quasi-pu-blicznych, takich jak izby handlowe, firmy ubezpieczeń pracowniczych i zdrowotnych oraz stowarzyszenia zajmujące się opieką socjalną, do których delegowane są publiczne zadania i kierowane środki. Zatrudnienie i awans w sektorze publicznym zależy od afiliacji partyjnych. W przypadku Austrii i Belgii dostęp do subsydiowanych przez państwo mieszkań jest jedną z głównych metod wzmacniania klientelistycznych powiązań z partiami.
Trzeba więc zadać sobie pytanie, dlaczego w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych obywatele oraz mass media zaczęli interpretować klientelistyczne, polityczno-ekonomiczne praktyki tworzenia powiązań między obywatelami a elitą jako „skandaliczne" i problematyczne. Wszystkie czteiy kraje należą do ewoluujących, postindustrialnych demokracji — teoria modernizacji nie może więc zostać użyta do wyjaśnienia tej nagłej zmiany, do której doszło w ciągu ostatniego dziesięciolecia (Włochy są poniekąd wyjątkiem, ponieważ tam istnieje różnica między rozwiniętą Północą a biednym Południem, zob. Gobetti 1996). Na dodatek nie da się tutaj też wykorzystać argumentacji, która odwołuje się do dziedzictwa historycznego — do profesjonalizacji biurokracji i wprowadzenia powszechnego prawa wyborczego (Shefter 1994). W Austrii i Japonii główne instytucje biurokratyczne mają rodowód przed demokratyczny, zostały odziedziczone po państwowym aparacie z czasów (ąuasi) absolutyzmu, a zatem zgodnie z tezą Sheftera w ogóle nie miały prawa ulec klientelizmowi. Zmiany w systemach wyborczych nie tłumaczą zaś sprzeciwu wobec klientelizmu w demokracjach postindustrialnych. Po pierwsze, te cztery kraje mają znacznie się różniące systemy wyborcze, z których każdy okazał się „gościnny" dla ldietelistycznych powiązań między obywatelem a partią polityczną. Wprowadzenie systemów wyborczych, które premiują osobowość polityka, zbiegło się z powstaniem klientelizmu we Włoszech (Katz, 1980) i Japonii (Ramseyer, Rosen-bluth, 1993), ale nie w Austrii czy Belgii. W Japonii klientelizm stanowił problem jeszcze przed reformą systemu wyborczego; nie wydaje się też, by nowy system w poważnej mierze ograni-