geremek9

geremek9



BRONISŁAW GEREMEK

yytanie, czy dotyczy to realnej przestępczości, czy też raczej polityki represyjnej. W analizie serii statystyki karnej, szczególnie zaś w wypadku archiwów karnych, które historycy ‘-.oddają kwantyfikacji, przyjąć bowiem trzeba, że odzwierciedlają one działania instytucji, które je wytworzyły, nie zaś /jtan przestępczości. A zatem wzrost ogólnego wskaźnika przestępczości oznacza przede wszystkim wzrost działań represyjnych, zmiana zaś wewnętrznych proporcji między głównymi kategoriami przestępstw oznacza przede wszystkim kierunek polityki represyjnej. Rygorystyczna heurys-tyka nakazywałaby nawet redukować wymowę tych statystyk wyłącznie do działań sądowo-policyjnych, ale rygoryzm tego typu nie służy poznaniu historycznemu. W tym kwan-tytatywnym obrazie jawią się także kontury samego fenomenu przestępczego. John M. Beattie trafnie formułuje ograniczenia historycznej statystyki przestępczości twierdząc, iż przedmiotem obserwacji jest odbicie dwóch przecinających się czynników, a mianowicie liczby popełnionych przestępstw i siły polityki reprcsyjno-lcarnej. Listy wyroków nie są zatem miarą ani przestępczości, ani gorliwości represyjnej. Zmiany poziomu zapisów z roku na rok są odbiciem jednego lub drugiego zjawiska, albo też obu naraz. Można też powiedzieć, że w polityce represyjnej znajdowała wyraz świadomość zagrożenia przestępstwem; niekiedy dotyczyła ona rozmiarów przestępczości w ogóle, niekiedy groźby tkwiącej w określonym rodzaju przestępstwa dla porządku publicznego i ładu społecznego.

Można więc przyjąć, że tendencja przechodzenia „od przemocy do kradzieży” wyraża ewolucję zachowań społecznych i mentalności, jak też samego zjawiska przestępczości. Do zrozumienia charakteru faktu przestępczego zasadnicze znaczenie ma bardziej szczegółowa analiza przestępstw, a zwłaszcza kradzieży. W kwantytatywnym obrazie generalnym przestępczości zaciera się bowiem swoista jakość wykroczenia, którą dawne prawo wykazywało w różny sposób — przez wydzielenie spraw szczególnych, ciężkich zbrodni (już w prawie zwyczajowym określone były pewne przestępstwa, których nie można było regulować przy pomocy zasady zadośćuczynienia), przez odmienne traktowanie przestępstw dokonanych w warunkach obciążających (na przykład w no-

cy lub też w sposób skryty czy zdradziecki) bądź też przez potęgowanie surowości kar w wypadku recydywy. Te elementy stanowią wskazówki o istotnym znaczeniu socjo-psychologicznym: pozwalają one domniemywać jak głębolde były skutki popełnienia przestępstwa, w jakiej mierze charakter popełnionego czynu lub też liczba i częstotliwość dokonanych przestępstw wytwarzały świadomość przestępczą Staje tu zatem problem, który można określić mianem proiesjonahzacji przestępstwa.

Badania kwantytatywne przestępczości w XVI—XVII wieku ukazują przede wszystkim masę drobnych wykroczeń a więc sprzeczki słowne, bójki, drobne kradzieże W Essex

^U!1CJł0Wie XVI stuIecia spośród 2432 winowajców aż 44 trzeba uznać za przestępców jednorazowych, 265 winnych było dwóch wykroczeń, 62 — trzech, a 38 większej tczby; jezek zatem uznać za recydywistów wszystkich,

K tórzy popełnili więcej niż jeden raz wykroczenie, to ogółem stanowili om 15 /o, ustalając zaś granicę na dwóch przypad-kach - to tylko 4%. Nawet tych nie można jednak traktować jako „zawodowych przestępców”, bo w większości chodzi tu o przestępstwa popełnione w ciągu kilku kolejnych dni. Większą liczbę recydywistów czy też nawet profesjonalnych przestępców spotyka się w danych dotyczących dużych miast. Seria wyroków wydanych w Amsterdamie w drugiej połowie XVII wieku pozwala na lepsze wniknięcie w tę kwestię, ponieważ sentencje zawierają pełne uzasadnienie. W wyrokach z lat 1651-1700 występuje 619 winowajców bez kryminalnej przeszłości, 428 skazanych, którzy byli juz od jednego do trzech razy w więzieniu, oraz zoUosob, które skazywano na więzienie więcej niż trzy razy. Bobyt w więzieniu jest nieco pewniejszą wskazówką recydywy można więc przyjąć, że ponad połowę skazanych w Amsterdamie stanowili recydywiści. W wypadku osób skazanych za przestępstwo przeciwko własności proporcja recydywistów sięga 63%. Zakres informacji serii amsterdamskiej pozwala także wydzielić wśród skazanych przestępców tych którzy dopuścili się kradzieży kwalifikowanej, a więc kra-aziezy z włamaniem przy użyciu przemocy, czyli rozboju, oraz kradzieży bydła (tak tookreśla rozporządzenie holenderskie z 1614 roku, ale podobnie ujmowały to prawa

55


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
geremek9 BRONISŁAW GEREMEK BRONISŁAW GEREMEK Vytanie, czy dotyczy to realnej przestępczości, czy też
78727 ObrazB5 488 Piotr Zawojski rowej właściwej dla epoki nowych mediów26. Ale program ten, czy też
IMGP9501 czy i sensu. Symbol oddaje istotę funkcjonowania człowieka w kulturze. Dotyczy to w równej
DSC03550 (4) iwhniki obróbki, Najczęściej łupano klocki na cztery czy Ac i (dotyczy to uwłaszcza oka
DSC00042 Dotyczy to zwłaszcza takich układów, jak. nerwowy, wydzielania wewnętrznego, czy krwionośny
Zdjęcie0590 Różnorodność gatunkowa wzrasta \ miarę zbliżania się do równika. Dotyczy to życia n

więcej podobnych podstron