Pani sowa znalazła go w szatni.
- Tu jesteś! - ucieszyła się. - Przyjaciele na ciebie czekają. Zabawa nie zacznie się bez ciebie.
sic dcy]iiejEi:CTl£it^l|lf- chlipnąl Franklin. Zgubiłem walentynki, nie mam r ęczyć kolegoi1i.
- Wieni - rzeki a naMysnitłalni nauczycielka. -Rozmawiałam z twoją mamą. I powiedziałam o tym
- O, nie! - jęknął Franklin. - Teraz już nikt ni3Bjg|^^Hi| ze mną bawić. .^ikt-. itie tła ibii^lKitynki.