il
68|ROZDZIAŁ I
poszczególnymi folwarkami. Ci ostatni mieli otrzymać od komisarza ekscerpty potrzebujących pomocy, zamieszkujących folwarki przez nich administrowane1.
Dosyć oryginalnym zaleceniem, w zakresie dokumentacji prowadzonej na potrzeby administracji majątkiem ziemskim, był obowiązek prowadzenia przez komisarza protokołów wdów i sierot. Podstawą jego sporządzenia miały być informacje zebrane podczas rewizji dóbr na temat miejsca zamieszkania tej grupy włościan, ich liczby w poszczególnych wsiach, wieku, jak i majątku. Informacje te miały być ostatecznie spisane w księdze sierot, którą komisarz miał uzupełniać w oparciu o okresowe meldunki składane mu, z częstotliwością od 4 tygodni do 3 miesięcy, przez ekonomów, wójtów i dziesiętników. Głównym celem prowadzenia tej księgi był zarząd majątkiem sierot, który zlicytowany zasilał fundusz kasy komunalnej, prowadzonej przez kasjera, podlegającego komisarzowi. Zadaniem tego ostatniego było również prowadzenie księgi rachunkowej na potrzeby tejże kasy, którą co tydzień miał rewidować i podpisywać komisarz2.
Omawiana instrukcja przewidywała również sporządzanie przez rewizora inwentarza całego majątku chłopskiego, w przypadku śmierci jego gospodarza. Inwentarz taki miał być spisany w dwóch egzemplarzach, z których jeden miał pozostać w rękach wdowy po zmarłym gospodarzu i opiekunów, a drugi miał być złożony w kancelarii komisarskiej3.
5.2. Dokumentacja działalności publicznej
Dokumentacja odzwierciedlająca publiczną działalność magnatów trafiała do ich archiwów, będąc wytworem prywatnych kancelarii magnatów albo też kancelarii różnego rodzaju urzędów. Niekiedy dochodziło do sytuacji, że magnacka kancelaria prywatna pełniła jednocześnie rolę kancelarii urzędu, a przynajmniej była z nią bardzo mocno związana osobą magnata, pełniącego jednocześnie funkcję publiczną.
Dosyć licznie występujące w archiwach magnackich diariusze sejmików ziemskich i sejmów walnych, lauda sejmikowe, instrukcje poselskie, mowy poselskie i oracje senatorskie czy konstytucje sejmowe stanowiły jedno z ważniejszych, o ile nie najważniejsze, źródło wiedzy magnatów na temat bieżącej sytuacji politycznej na scenie krajowej bądź tylko lokalnej, nierzadko zresztą
baczniej obserwowana aniżeli ta pierwsza. Istotną rolę w zbieraniu tego rodzaju informacji odgrywały środowiska klienteli magnackiej, stanowiąc nieocenione źródło wszelkiego rodzaju nowinek o charakterze nie tylko publicznym, ale również bardzo często prywatnym. Ważną rolę w zbieraniu tego rodzaju informacji odgrywali również etatowi oficjaliści magnaccy, którzy dzięki patronatowi swoich chlebodawców, cieszyli się wyjątkowym poważaniem wśród szlacheckiej braci.
Świadectwem tego rodzaju działalności urzędników magnackich jest list Jacka Bromirskiego, w którym informował swojego chlebodawcę kasztelana krakowskiego Jana Klemensa Branickiego o wysłaniu mu diariusza sejmiku deputackiego oraz dwóch manifestów uczynionych przeciwko niemu przez szlachtę oraz urzędników województwa ruskiego70. Jak wynika z dalszej treści tego listu zadaniem Bromirskiego było również oblatowanie tych manifestów, dotyczących sprzeciwu wobec podziału ordynacji ostrogskiej, w kancelariach grodzkich województwa lubelskiego, co uczynił poprzez rezydującego w Lublinie wojewodę bełskiego. Ten ostatni miał przesłać oryginał diariusza i manifestów „pocztą kresową” Branickiemu do Białegostoku.
5.3. Dokumentacja p r a w n o - m a j ąt k o w a
Proces powstawania dokumentacji o charakterze prawno-majątkowym, jaka narastała w archiwach magnackich, mógł zachodzić zarówno w ich kancelariach prywatnych jak i urzędowych. Zapoznając się z zasobami archiwów rodzinno-majątkowych w zakresie tego rodzaju dokumentacji, widać wyraźnie, że większość jej stanowią archiwalia pierwotnie wytworzone w kancelariach urzędów publicznych, głównie grodzkich i ziemskich. Ekstrakty i obiaty stanowią tutaj wiodącą grupę akt. Większość transakcji szlacheckich o charakterze finansowym i obrotu ziemią rejestrowana była w księgach grodzkich i ziemskich. Albo były one dokonywane przed urzędem w postaci ustnego zeznania, bądź też, zapewne częściej, w formie uprzednio sporządzonego dokumentu, który przedkładano do obiaty w urzędowych księgach. W związku z tym w przypadku zaginięcia w archiwach prywatnych oryginałów kontraktów i transakcji jedynym sposobem uzyskania wierzytelnej kopii była kwerenda właśnie w księgach 4 5
Tamże.
Tamże, s. 457.
Tamże, s. 458.
70 AGAD, ARo, Korespondencja, sygn. III/59, s. 111, J. Bromirski do J. K. Branickiego, Gródek,
września 1754 r.