PRZEPISY DOTYCZĄCE GRUBOŚCI MURÓW
Zależnie on ich wysokości
37
k» »■ B *
■p(,0 po prawej stronie rynek, port i cały obwód murów ™ i • ,
z iuer ‘ , .| . . . ; nirow, po lewej zaś przystań ukryta w ten
„-ńh za górami, ze nikt me może widzieć ani wiedzieć „• . . . . y ^
sp°s • i .. . ’ co się w niej dzieje, a król bez niczyjej
■ i~y może sam zi swej rezydencji wydawać oduowiednie . y J
yneo*} . , ... , ' edme rozkazy marynarzom i żołnierzom.
0tóż Po śmierci Mauz^osa objyła rządy zona jego Artemizja, a Rodyjczycy oburzeni, że kobieta u pa„uje nad nnastann całej Karu, wystawili flotę i wyruszyli, aby opanować kraj. Kiedy o tym do-niesiono Artemizji, ukryła w juz opisanej zasłoniętej przystani flotę wraz z wioślarzami i żołnierzami, a reszcie obywateli kazała stanąć na murach. Skoro zaś Rodyjczycy z dobrze wyposażoną flotą przybyli do większego portu, kazała stojącym na murze obywatelom przyjąć ich oklaskami i obietnicą poddania miasta. Gdy Rodyjczycy opuściwszy okręty wtargnęli do miasta, Artemizja wykorzystując sztuczny kanał wyprowadziła niespodziewanie flotę z mniejszego portu na morze i wpłynęła z nią w ten sposob do większego portu; pozbawioną załogi flotę Rodyjczyków wyprowadziła na pełne morze. W ten sposob Rodyjczycy, nie mając gdzie się cofnąć, zostali otoczeni i zabici na rynku. Artemizja zaś, obsadziwszy okręty rodyjskie własnymi żołnierzami i wioślarzami, ruszyła na Rodos. Rodyjczycy, spostrzegłszy napływające własne okręty ozdobione wawrzynem, sądzili, że to wracają rodacy jako zwycięzcy, i przyjęli nieprzyjaciół. Wtedy Artemizja zdobywszy Rodos “ yrytraciła najwybitniejszych obywateli, postawiła pomnik zwycięstwa i dwa posągi z brązu, z których jeden wyobrażał państwo rodyjskie, drugi samą Artemizję wypalającą stygmat na czole posągu rodyjskiego. Później zas Rodyjczycy skrępowani względami religijnymi — nie wolno bowiem usuwać raz poświęconych pomników zwycięstwa — wznieśli dookoła tego miejsca budynek i postawili stał) posterunek grecki, żeby nikt pomnika nie mógł zobaczyć; miejsce to nazwali ać(3«x0v — abaton, czyli niedostępne.
Skoro więc tak potężni królowie, którym dochody i zdobycz wojenna pozwalały nie tylko na u budowę z kamienia ciosanego lub łupanego, ale nawet z marmuru, nie gardzili murem z cegieł, nie sądzę, żeby należało ganić budowle z cegieł, byleby były dobrze kryte. Mimo to lud rzymski nie powinien wrznosić w Rzymie budowli z cegieł; jakie zaś są tego powody i przyczyny, wyjaśnię niczego nie pomijając. Prawa państw owe nie pozwalają na miejscach publicznych stawiać grubszych u murów niż na półtorej stopy; także wszystkie inne ściany wykonuje się w tej samej grubości, ażeby nie zacieśniać przestrzeni. Otóż mury zbudowane na grubość nie dwóch lub trzech cegieł, ale tylko jednej cegły grubej na półtorej stopy, nie mogą utrzymać więcej niż jedną kondygnację.
Przy tak wielkim jednak znaczeniu Rzymu i ogromnej liczbie jego ludności trzeba dostarczyć wielkiej ilości mieszkań. Skoro więc na jednym poziomie nie można pomieścić tak wielkiej ilości mieszkańców, rzecz sama zmusiła do szukania pomocy w wysokości budowli. Przeto przy pomocy kamiennych filarów, murów z palonej cegły i ścian z kamienia łupanego wznosi się wysokie gmachy, które podzielone na liczne kondygnacje pozwalają na budowę górnych pięter z widokiem na miasto, ku wielkiemu pożytkowi mieszkańców. Zatem przez uwielokrotnienie powierzchni mieszkalnej dzięki budowie domów wielopiętrowych, lud rzymski łatwo uzyskuje doskonałe pomieszczenia.
Wyjaśniłem już, dlaczego w Rzymie ze względu na brak miejsca nie zezwala się na mury z cegieł, kiedy jednak zajdzie potrzeba użycia ich poza Rzymem, należy w ten sposób postępować, aby uzyskać ich długotrwałość: na szczycie ścian trzeba pod dachem postawić mur z palonej cegły, wysoki mniej więcej na półtorej stopy, z wysuniętym gzymsem. W ten sposób można uniknąć błędów, które się zwykle zdarzają. Skoro bowiem dachówki na dachu popękają albo je wiatr postrąca, tak że woda deszczowa będzie mogła przeciekać, powłoka z palonej gliny nie pozwoli uszkodzić cegły, a występ gzymsu odtrąci krople poza linię pionową ściany i w ten sposób zachowa w stanie nienaruszonym mur wzniesiony z cegły surówki. Jeśli idzie o cegłę paloną, to nikt nie i» może od razu ustalić, czy jest ona dobra czy zła, gdyż trwałość jej okaże się dopiero po umieszczę-