Ka V. R 9 1'RZESTRZEŃ MIEDZY PORTYKAMI . CHODNIKI 95
powinna się równać jednemu modułowi, szerokość dwóm i jednej szóstej modułu. Wymiary pozostałych części budowli powinny być takie, jak podałem w księdze czwartej pisząc o świątyniach. Jeśli wszakże kolumny będą jońskie, trzeba podzielić wysokość trzonu kolumny, nie wli- « czając w to bazy i kapitelu, na osiem i pół części i jedną taką część wziąć jako grubość kolumny; baza z plintusem ma wynosić połowę grubości kolumny; proporcje kapitelu powinny być zgodne i tym, CO podałem w księdze trzeciej. Jeśli kolumna będzie koryncka, trzon i baza mają być takie -atne jak w kolumnie jońskiej, kapitel jednak powinien mieć proporcje zgodne z prawidłami podanymi w księdze czwartej. Podwyższenie stylobatów uzyska się przez zastosowanie nierównych podkładek, należy je zaś wykonać wedle opisu podanego w księdze trzeciej. Proporcje architrawów, gzymsów i wszystkich innych elementów powinny pozostać w takim stosunku do kolumn, jak to podałem w poprzednich księgach.
Przestrzeń zawartą między portykami i nie pokrytą dachem należy przyozdobić zielenią, gdyż s przechadzki na wolnym powietrzu są bardzo zdrowe, nade wszystko dla oczu, ponieważ powietrze łagodne i rozrzedzone dzięki zieleni, przenikając ciało znajdujące się w ruchu, zaostrza wzrok, a usuwając z oczu gęstą wilgoć wpływa na bystrość wzroku i wyrazistość obrazu. Prócz tego, gdy w czasie przechadzki ciało się rozgrzeje, powietrze wysysając z ciała soki zmniejsza ich ilość i rozrzedza je, rozpraszając niepotrzebny dla ciała nadmiar. Że tak jest istotnie, można się przekonać ‘ na podstawie obserwacji; tain gdzie źródła znajdują się pod dachem lub podmokłe warstwy pod powierzchnią ziemi, nie wznoszą się opary, natomiast na terenach otwartych i leżących pod gołym niebem wschodzące słońce dotykając świat swym ciepłem silniej wyciąga wilgoć z terenów mokrych, zbiera ją i wznosi ku górze skłębione opary. Jeżeli więc, jak się wydaje, powietrze w miejscach
odsłoniętych wyciąga z ciał ludzkich szkodliwe dla nich soki podobnie jak opary z ziemi, nie
ulega, jak sądzę, wątpliwości, że w miastach należy budować bardzo obszerne i bardzo ozdobne chodniki pod gołym niebem i w miejscach otwartych. Aby zaś owe chodniki były suche i i nie błotniste, należy postąpić w następujący sposób. Ziemię trzeba skopać i jak najgłębiej wydobyć, a po prawej i lewej stronie zamierzonego chodnika wykonać murowane kanały odwadniające. W ścianach kanałów zwróconych ku chodnikom trzeba umieścić rury nachylone ku kanałom; potem należy wolną przestrzeń wypełnić węglem, a następnie przysypać
żwirem i wyrównać. W ten sposób dzięki naturalnej porowatości węgla i wskutek wpuszczenia
rur do kanałów' zostanie usunięty nadmiar wody, a chodniki będą suche i pozbawione wilgoci.
Ponadto według zwyczajów przekazanych przez przodków, w tego rodzaju budowlach miasta s zakładają składy na niezbędne rzeczy. Podczas oblężenia zaś o wszystko jest łatwiej niż o d^ewo; sól można bez trudu wcześniej dowieźć, również zboże łatwiej może sprowadzić państwo lub prywatna jednostka, a jeśli zboża zabraknie, można je zastąpić jarzynami, mięsem i roślinami strączkowymi. Wodę można zdobyć kopiąc studnie i zbierając wodę deszczową spływającą z nieba po dachach podczas nagłych burz. Natomiast trudne i kłopotliwe jest zaopatrywanie się w.drzewo, tak bardzo potrzebne do ugotowania strawy, ponieważ gromadzi się je bardzo powoli i w większych ilościach się zużywa. W takich krytycznych chwilach otwiera się owe składy i wydziela racje » drzewa po kolei poszczególnym obywatelom, według trybusów. W ten sposob portyki łatwo dostępne zapewmiają podwójną korzyść: podczas pokoju są źródłem zdrowia, w czasie wojny źródłem bezpieczeństwa. Wznoszenie więc portyków według wyżej podanych prawideł nie tylko za sceną teatru, lecz także przy świątyniach wszystkich bogów, może zapewnie miastu wielkie korzyści. Ponieważ, jak się zdaje, wystarczająco już ten temat omówiłem, poruszę teraz urządzenie łaźni.