rozwiniętych i dlatego stawiają na edukację na tym poziomie - wskaźnik powszechności edukacji przedszkolnej wynosi tam blisko 100%. Wiedzą o tym autorzy zbiorów praw i obowiązków człowieka wobec siebie samego i wobec społeczeństwa, w którym żyje, dlatego też w każdym dokumencie międzynarodowej rangi pojawiają się zapisy o prawie do edukacji zgodnie z możliwościami i potrzebami. A w Polsce? Cóż, w Polsce wracamy do czasów marginalizacji znaczenia dzieciństwa sprzed XVIII wieku, do czasów średniowiecznego posłuszeństwa dzieci wobec tych, którzy maja władzę, głównie fizyczną, nad nimi. Sądzę, iż źródeł takiego ustawicznego zawirowania w sprawach dzieci jest wiele, ale do najważniejszych, należą nasze postawy wobec integralnego składnika życia, jakim jest dzieciństwo.
Wchodzimy w trzecią falę cywilizacyjną, nadganiamy stracony czas przemian12. Zrobimy to szybciej, gdy spojrzymy na szanse tkwiące w dzieciństwie. Zapoczątkowany w wieku XIX postęp obudził nadzieje na szybki dobrobyt. Nadzieje te bezdyskusyjnie wiążą się z edukacją. Im wcześniejszą tym lepiej. Dziś już nie ma czasu na celebrację dzieciństwa jako czasu nic nie-robienia, oczekiwania na pójście dziecka do szkoły. To o sześć lat za późno na aktywizację człowieka. Dziś już wiemy, że pierwsze pięć lat są najważniejsze dla całości życia, że stanowią niekwestionowaną podstawę sprawności i powodzenia w dalszych okresach. To jeszcze w XIX wieku 3. Dewey, wspólnie z P. Błońskim przekonywali, że wszystko co zdarza się w zabawie stanowi podstawy pracy, że postawy wobec procesu pracy i jej wytworów mają swe źródło w przebiegu zabawy. Psychologowie rozwoju udowadniają, iż wiek przedszkolny „zagęszczony" jest okresami krytycznymi w i dla rozwoju, między innymi:
• Do 1, 1/5 roku życia kształtuje się zaufanie do drugiego człowieka i do siebie, utrwala się w piątym roku życia (E. Erikson).
• Do piątego, szóstego roku życia kształtują się struktury emocji, uczuć, które przekładają się na równowagę emocjonalną (D Goleman, P. Ekran, R. Da-
r widsonS
• Do trzeciego roku życia człowiek budu-e w sobie struktury przywiązania się o ludzi i otoczenia, albo ufne, które
w późniejszych latach nauki przekładają się na postawę twórcza, poszukującą, albo lękliwe, które utrudniają samodzielne funkcjonowanie poza matką, w zespole społecznym (3. Bowlby).
• Pamięć epizodyczna jako podstawa pamięci trwałej (I. Kurcz).
• Potrzeba afiliacji czyli przynależności na podłożu zmysłu wspólnotowego, uzewnętrzniającego się ok. 4/5 r.ż.
• Podstawy skuteczności działania, przez organlzage i trwanie zabawy (S. Szuman, W. Paluchowski, 3. Płaget).
• Motywacja do uczenia się (3. Reykowski, Murray). Podstawy obrazu świata (M.KIelar-Turska).
• Pierwsze użycia wyobraźni jako kompetencji ludzkiej (R.Lłberkowski, 3. Górniewicz
• Wiara w siebie, w skuteczność działania (E. Erikson).
• Pierwsze obrazy różnic płci, tożsamość płci (E.Erikson).
• Porozumiewanie się w kręgu potrzeb własnych, próba rozumienia intencji drugiego człowieka obok (D. Bar-nes).
• Sprawność motoryczna, równowaga, płynność.
• Podstawy metabolizmu na całe życie.
• Uczenie się procedury wykonywania zadań o różnej treści i konstrukcji (D. Waloszek, E. Gruszczyk-Kolczyńska,
D. Klus-Stańska).
Nie ma dziś nic ważniejszego jak wykorzystanie tego ogromnego potencjału dzieciństwa. Ważne jest to, czy zależy nam na tym, czy chcemy i potrafimy zagospodarować ten szczególny okres ontogenezy człowieka. Namawiam nauczycieli i rodziców, by uważnie wsłuchiwali się w propozycje zmiany w edukacji dzieci, i by w miarę stanowczo przeciwstawiali się tym z nich, które budzą wątpliwości i zagrażają ponowną destabilizacją. Ukazywanie wartości klubów przedszkolaka przez prymat zysków finansowych jest nieetyczne wobec dzieci i wobec przyszłości państwa. To zyski krótkotrwałe, pozorne niewiele mające wspólnego ze wspieraniem polskich dzieci jako przyszłych realizatorów wprowadzonych w latach 90-tych zmian ku demokratyzacji społeczeństwa.
Wypowiedź moją chciałabym potraktować jako swoistą prowokację do rozpoczęcia publicznej debaty nad teraźniejszością i przyszłością edukacji dzieci w Polsce, z włączeniem również przedstawicieli organizacji pozarządowych, komitetów, fundacji. 3ak się bowiem okazuje, wiele podmiotów stara się działać | na rzecz dzieci, rozproszenie nie sprzyja jednak mówieniu wspólnym głosem w sprawie ich edukacji.
Danuta Waloszek Akademia Pedagogiczna im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie
Literatura:
1) Nasze czasy. Ilustrowana historia XX w. red. L. Glennon, Warszawa 2001;
2) S. Sławiński, Wychowanie do posłuszeństwa. Warszawa 1994, s. 40 / nast., 112;
3) Gazeta Wyborcza z dnia 12 maja 2006 roku
4) J. Korczak. Koszałki opałki i inne felietony. Warszawa
5) D. Waloszek, Szanse edukacyjne młodego pokolenia na wsiach popege-erowskich. Dokument czasu przemian. Zielona Góra 2002.
6) na podstawie badań wsi popegeerowskich woj. Lubuskiego, prowadzonych pod kier. Autorki w latach 2001 -2002;
7) Powszechna Deklaracja Praw Człowieka. [W:] Społeczeństwo Otwarte. 1990 nr 1, dodatek, s. 1-7.
8) Cyt. za E. Key, Stulecie dziecka. 77.1. Moszczenska. Warszawa 1928.
9) E. Erikson. Dzieciństwo i społeczeństwo. Poznań 1999.
10) A. Łopatka, Konwencja Praw Dziecka. [W:] Państwo i Prawo 1990, z.3, s. 3-13.
11) badania prowadzono w latach 1991-1997, Ich rezultaty referuje M. Karwowska-Struczyk, Nisze ekologiczne a rozwój dziecka. Warszawa 2000.
12) Inne państwa weszły w nową jakość zmian cywilizacyjnych w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
nowe oblicze polskiej edukacji przedszkolnej
Bliżej Przedszkola. Wychowanie I e
lokacja, nr 5. 56 MAJ 2006
5