/
t>. Mm lianie wiersza W. SzumanówuyóSiiriiir/iw/r.
W. Sztimnnówna Śnieżne kule
l Jtoezymy sobie Kute Śnieżne lliiilc
Okrąglutkie I zitnniutkie.
Pileezki I iĄfliUlidlc.
7 Zabawa mchowa Śnieżki. Dzieci formuj.1 z. gazet kule śnieżne. Podrzucaj;) nimi do góiy Na umówiony sygnał staj.| na jednej nodze i przekładają piłeczki |>od umeMon.j nog.j. C !eluj.j do wyznaczonego przedmiotu.
H. Odgadniecie zagadki wiersza I I.Ożgowskicj Ktolo?
11. Ożgowska Kto to?
No po<lwóikujużod nnui Dziwny#>£fzowitol Nie mszo się, nie nie mówi O niesiy nie pyto.
Twórz oknylo, nos - kartofel Oezy -duM węgielki Szyi nie mu, my nie widne'
A jnk heezkn wielki.
Koszyk story jnk knpelusz Mii noczubkuyhuy Któż to toki? Czy już wice ie?
(Kilwon Śnieżmy).
Zagadka rysunkowa Bałwanek Kreślenie linii po wyznaczonym śladzie Dorysowywanie brakujących elementów |>ostaci według własnych l>omysłów(PięeioIntektojHftroji,cz. I. s. 75)
•mul 2t Inspirowanie do twórczości plastycznej wzorami • a« zei |>nivtymi z natury
• •
I !’i 'ditfi.nl. opowiadania I- Vv<*IKm.
Kukiełki wykonane \.\ / kordonków ozdobionych cekinami, kaw.ilk.nn włóczki, skrawkami materiału założonymi jak t hustki na głowy. Gotowt głowy kukiełek zakładamy na wskazujący palec reki ubrane w rękawiczkę.
li. S/olburg Zarembina O Klaruni Koronezarce i o zimowych wróżkach
liyla, hyla babuleńka. Miała lylko jedną wnuczkę, KI,minię. Pabimia opiekowała się Kłaiunią, a Klaiuma opiekowała się Kihunią. I"Mirze im było u vdwie. lak mijały mini,icc, przeclwdzilylala...
Powiedziała taz babuleńka: Halce mi zesztywniały, pierza dla sąsiadek drze/ nie mogę. Plecy mi się zgubiły, wiązki chrustu nie udźwignę... Jakże na chich dla nas zarobię?
Nie mail w się Kibuleńko Chowała/ mnie, aż odchowała/. Jestem silniejsza od ciebie i młodsza, lerazja będę na nas piacowala [wieszała b*tbcię Klaru nia.
Jakże ty będziesz pracowała? spytała halni a.
Mam [ntlie zwinne, żwawe, mamy w komorze molki lnianych nici, co je babuleńko sama uprzędlaf, zrobięgladkie klocki drewniane.
'/. /«\K• widzę, że chcesz koronki robi/, koronce arką zostać0
lak, Intbulcńko, koronki < hcę robi/. Ale takie, jakich jeszcze oko nie widziało,
0 jakich ucho nie słyszało. Pozwól mi tylko w/wiat i//, rozejrzę/ się /m /wiecie. (idy zobaczę, czego mi trzebił, wrócę.
Co hylo robi/. Dziewczynka lak prosiła, że babuleńka pozwoliła wnuczce i// w./wiat. A wla/nie zbliżała się zima. ■ Zimy się nie zlęknę. Może ona nie jest laka zła, jak «* niej mówią uspokajała luibcię Kłanmia. Pożegnały się obie, wnuczka
1 babulrńka. I [>oszla Klaiuma w/wiat... Uszła mało wiele. I jak myślicie, kogo
spotkała? I Wa/nie Zimę,.. «
ló tyjestei Kłanmia? - zapytała Zima. ly [ w wiedziała/, że się Zimy nie
lękasz? (Izy dlatego, że myślisz, że/Me mnie silniejsza?
lij, gdzie mi się lam mierz)'/ z Zimą! Powiedziałam, że się Zimy nie lękam, bo i Zima całkiem zła by/nie może, skoro dużo dobrego robi na /wiec ie...
Cóż ty wiesz o Cym, co dolnego robi Zima?
A czy ja to nie widziałam, jak w czasie zimy odjhYZyuwjcf drzewa, krzewy i inne ro/liny /h> pracowit)'ch dniach wiosny i lata? lVian też, że zboża /pią bezpiecznie /h\/ puszystą /nńgtnrą pierzynką. A ile rado/ci daje dzieciom Zima! A loże my lepi/ wsjMińale bałwany, jeździ/na seinkcic li, ślizga/się /x» lodź ie!
ló prawda, d •iewuszko. To prawda. Ale powiedz mi, czemu akurat wtę/Huę na wędrówkę.się wybrała/. Czemu w izbie z Kibuleńką nie siedzisz?
Po [^stanowiłam koronczarką zosta/. Dla mojej babuleńki, co mnie chowała, chcę pracowa/. W /wiat się uybratam, żeby pięknych wzoiów koronek szuka/ i takie z należ/,jakich oko nie widziało, o jakich m ho me dyszało!
Mam co/dla ciebie. Idź teiaz prosto i /Ktlrz uważnie dookoła. A loże s[H>lkasz Zimowe 11 dróżki. iladż zdrowal / ’/•....., .......