92 Mlroslav Ćerreakit [12]
Do tego źródła tematów możemy zaliczyć i eksplicytną charakterystykę modalną przekazywanych treści (np. Jest bardziej niż pewne, że...), które są z reguły wyrażane w jednoczłonowych wypowiedzeniach zawierających tylko remat. W ramach modalnych takich wypowiedzeń jest bezsprzecznie zawarte „ja” mówiącego (i to jako temat). To samo odnosi się do wypowiedzeń stylizowanych na apostrofy, ekskla-macje lub pytania retoryczne. Z pewnymi nie zasadniczymi modyfikacjami można tu zaliczyć i ogólne sentencje, w których „ja” mówiącego ukryte jest pod maską mądrości ludowych, filozofii lub jakiegoś podmiotu kolektywnego; ich ramę modalną można zwerbalizować np. tak: Ja — a zapewne również wy — przekazuję powszechnie przyjęty pogląd, że...
W pewnych typach prozy narracyjnej niektóre lub wszystkie rodzaje w ten sposób motywowanych tematów są zakazane, ponieważ naruszają „iluzję” rzeczywistości fikcyjnej. Tam, gdzie są one dopuszczalne, odpowiednie wypowiedzenia tworzą następstwa tematyczne, w których między poszczególne człony z reguły są wplecione fragmenty tekstu należące do innych następstw. Mimo to zachowana zostaje świadomość ciągłości i koherencji tego następstwa. Również one należą do typu 7T, a więc do powracającego nawiązywania tematów. W ten sposób utworzone paradygmaty mają z reguły małą liczbę członów, składają się z nazw o znaczeniu meta-tekstowym, tzn. oznaczającym poszczególne elementy sytuacji komunikacyjnej. Jak widzieliśmy, są one częściowo implikowane przez ramę modalną wypowiedzenia.
Jak wiadomo, wypowiedzenia o tych następstwach należą do płaszczyzny meta-tekstowej. Nie chodzi przy tym tylko o hierarchię dwustopniową. Sytuacja przekazu jako źródło tematów znajduje zastosowanie w płaszczyźnie postaci, narratora, autorskiego implikowanego podmiotu dzieła. Tematy takie, jak ja, ty itp., mogą należeć z jednej strony do płaszczyzny tekstu, z drugiej — do płaszczyzny meta-tekstu, mimo że oznaczają jedną i tę samą osobę.
Figury retoryczne, takie jak apostrofa, są bardzo charakterystyczne dla analizowanego następstwa. Zarysowuje się w ten sposób różnica między ja „retorycznym”, które funkcjonuje jako jeden z elementów całej sytuacji komunikacyjnej i jest na tę sytuację zorientowane, a ja „lirycznym” (por. wyżej), którego metatekstowa aktywność wybiera ze wszystkich tych elementów jeden, mianowicie samo ja, choćby się manifestowało ono możliwością zawsze nowego nazywania powtarzanego tematu lub w jakiś inny sposób.
7. Interesujące jest, że dotąd nie spotkaliśmy się z następstwami typu RT. Gdzie się podział ten sposób budowy tekstu, w którym novum jednego wypowiedzenia staje się datum następnego? Wydawało się przecież początkowo, że jest to podstawowy typ, od którego odbiegają tylko niektóre specyficzne formy, jak liryka, realizujące typ TT.
Rzeczywistość jest jednak taka, że nie tylko w opisie, gdzie najbardziej można by się tego spodziewać, ale i w opowiadaniu wydarzeń następstwa typu RT odgrywają jedynie marginalną rolę. Stanowią tu tylko odstępstwa od linii głównej, którą jest następstwo tematów. Ponadto następstwa typu RT spełniają ważną funkcję