życia obecności. Koncepcja tu zarysowana jest w pewnym stopniu kontynuacją myśli Heideggera czy Maxa Schelera. Jest ona jednak wyraźnym nawiązaniem do dorobku Martina Bubera. który swoje frankfurckie wykłady z roku 1922, znane z późniejszego tytułu Ty i Jo, zatytułował pierwotnie Religia jako obecność*.
Redukcja, o której będzie mowa, jest metanoią egzystencji, a nie wyuczoną techniką. Do tego wniosku doszedł również sam Edmund Husserl u schyłku swej filo* zoficznej drogi, pisząc w Kryzysie nauk europejskich: „całkowite fenomenologiczne nastawienie i przynależne jej epoche powołane jest wpierw w sposób istotny do spowodowania całkowitej przemiany osobowej, która jest porównywalna najpierw z religijnym nawróceniem, które jednak ponadto skrywałoby w sobie największą egzystencjalną przemianę, która zadana jest ludzkości jako ludzkości.
W tekście O istocie filozofii i moralnym warunku poznania filozoficznego Scheler dokonuje analizy moralnego wzlotu, w którym zawiera się jego koncepcja redukcji fenomenologicznej. Celem tej redukcji jest wydobycie trzech fundamentalnych oczywistości, fundamentalnych zarówno z punktu widzenia praktyki człowieka, jak i jego teorii. Oczywistość pierwsza dotyczy zdziwienia, że w ogóle coś jest, czyli obecności. Oczywistość druga dotyczy istnienia niezależnego, substancjalnego, nieufudowanego w niczym. Istnienie czegoś niezapośredniczonego w czymś innym określił Scheler jako istnienie absolutne. Oczywistość trzecia dotyczy złożenia istoty i istnienia w odniesieniu do wszystkiego, co istnieje.
Najbardziej fundamentalna oczywistość dotyczy doświadczenia istnienia, doświadczenia obecności jako takiej. „(...) kto poniekąd nie spojrzał w otchłań absolutnego nic, ten zupełnie przeoczy również nadzwyczajną pozytywność treści wglądu, że w ogóle jest coś, a nie raczej nic”1 2 3. Doświadczenie tych fundamentalnych oczywistości musi poprzedzić wyzwolenie ducha od zbyt ciasnych więzów łączących go z witalnością. Chodzi o to, „aby duch zasadniczo porzucił ów byt zrelatywizowa-ny witalnie, byt dla życia”4. Etap ten jest etapem samoopanowania polegającego na wyłączeniu sfery popędów i sfery zmysłowej. Dzięki temu wzięciu w nawias wiedzy zrelatywizowanej do życia, określanej jako światopogląd, następuje odsłonięcie wiedzy danej już nie w bezpośredniej naoczności zmysłowej, czy też wiedzy otrzymującej swą ważności poprzez ufundowanie jej na popędach, lecz wiedzy dążącej do adekwatności z wiedzą istotną, opartą na kategorialnych formach bytu. Po tym etapie samopanowania czy ascezy następuje etap drugi, określany jako ukorzenie sfery jaźni i woli. Wiedza ta prowadzi do oglądu świata w jego strukturach kategorialnych, po uprzednim pokonaniu własnego egocentryzmu. „Ukorzenie się usuwa naturalną dumę i jest moralnym warunkiem koniecznego dla poznania filo-
R. Horovitz, Buber 's Way to “I and Thou An historical analysis and the first publication of M. Buber 's lectures 'religion ais GegenwartHeidelberg 1978. Wskazówkę tę znalazłem w: G. Haeffner, Kowien Prasenzerlebnisse ais religiós bedeutsame Erfahrungen gelten?, w: Wandel zwischen den Węlten Festschrift fur Johannes Laube, Hrsg. H. Eisenhoher-Halim, Frankfurt am Main 2003, s. 251*269.
E. Husserl, Die Krisis der europaischen Wissenschafien und die transzendentale Phdnonienologie. Hrsg. W. Bicmel, Den Haag 1954, s. 140. Problem ten omówiłem w: J. Brejdak, Philosophia crucis. uleideegers Beschdftugung mit dem Apostel Paulus, Frankfurt am Main 1996, s. 193-196.
M. Scheler, O istocie filozofii i moralnym warunku poznania filozoficznego, w: tegoż: Pisma |z antropologii filozoficznej i teorii wiedzy, S. Czerniak, A. Węgrzecki (tłum.), Warszawa 1987, s. 293.
Tamże, s. 285.