252
253
Tu definicja jest bardziej “surowa” - wynika z niej 2 tylko obecność osobowej formy czasownika jest warunkiem ur=-nia konstrukcji syntaktycznej za zdanie. W tym ujęciu zdaner jest też jednoskładnikowe wypowiedzenie, reprezentowane przez osobową formę: Czytamy. Wyszedł. Nie słuchał. Zgocne z tą definicją jednak wszystkie inne formy wypowiedzi, nie sieni aj ące tego warunku - także wypowiedzi z nieosobową for—i czasownika - to konstrukcje niezdaniowe. Do zdań nie za-cza się więc wypowiedzi typu: Wybito szyby. Postawiono zapo-Stać\ Czekać jeszcze?, które nie mająformy osobowej czasów* ka. Ale ta definicja akcentuje też samodzielność treśdows zdania i jego niezależność od kontekstu ( por. zdanie “wyrar-skończoną myśl’)-choć przytoczone właśnie przykłady wydas się być samodzielne i niezależne od kontekstu. Definicja precyzuje jednak, kiedy myśl jest skończona, ani ile “składaków” może zawierać myśl, wyrażona zgodnie z normami gramatyki języka polskiego. Zauważmy jeszcze, że dla logiki (log. - znacz 5.) zdaniem są tylko konstrukcje oznajmujące, o których możrs powiedzieć, że są prawdziwe lub fałszywe - a przecież w język, polskim są też zdania pytające (Kupiłeś chleb?) lub rozkazujące (Kup chleb!) - które nie są ani prawdziwe, ani fałszywe. Są też oznajmienia w rodzaju: Chyba będzie padać. Może wrócę później. Mógłbyś się trochę pouczyć. - i wiele takich, którym też ne można przypisać wartości prawda - fałsz.
Już te przykłady definicji słownikowych pokazują“kfc-poty ze zdaniem" - pokazują też, że nauka o języku potrzebuje bardziej precyzyjnej definicji ZDANIA.
Biorąc pod uwagę język mówiony, można też prz. -jąć, że zdaniem jest wypowiedź wymawiana bez dłuższyrr przerw, ale z pewną charakterystyczną intonacją: oznajmuja-cą, pytającą, rozkazującą. To fonetyczne kryterium zdania ne wydaje się jednak dobrym rozwiązaniem dla gramatyki. Nie jes: dobre choćby dlatego, że w praktyce wskazywanie owych infc-nacji i przerw byłoby dość kłopotliwe i subiektywne. Wypc-
* edzi mówione są też najczęściej w różnym stopniu niepełna a jednak traktujemy je jako realizacje skończonej myśli. tc polskie wypowiedzenie Po południu, ale chyba Ania
• cześniej. - jest w pełni zrozumiałą i zwykle wymawianą bez duższych przerw odpowiedzią na pytanie Kiedy wróci Paweł .c Ania ? Bez jasnej definicji trudno byłoby jednak stwier-zzć, czy jest to jedno zdanie, czy może dwa.
Opierając się na danych z języka pisanego można r. z kolei przyjąć kryterium ortograficzne i uznać, że zdałem jest ciąg wyrazów, rozpoczynający się od wielkiej litery ♦ończący się kropką. Wtedy jednak także powstawałby kło-oct-choćby dlatego, że autorzy nie zawsze przestrzegają zwyczajowych reguł ortografii (dotyczy to zwłaszcza litera-łry współczesnej, szczególnie zaś poezji). Spójrzmy bo-*'em na poniższe fragmenty:
Podwójna wszystkich zmysłów prawda -przez oczy idzie karawana obrazów są jak widok w wodzie
i między czernią a bielą sypie się niepewność i chwieje się w powietrzu czystym
nasz wzrok jest lustrem albo sitem......
Zbigniew Herbert, Dotyk
W oparciu o kryterium ortograficzne trudno byłoby :owiedzieć jednoznacznie, ile tu zdań - poezja bowiem “rzą-szi się” własnymi prawami zapisu. Ale taka swoboda przysługuje też współczesnej prozie, zobaczmy np.
[...] W co się wplątałem. Głowa ciężka, przewód umysłowy rozstrojony. Teraz straszny chaos zwątpień, bezzasadnych pocieszeń, w sumie całość nielogiczna, pozbawiona wierzytelności, niepoważna.
Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa