Można powiedzieć, że udział ojca w opiece nad dzieckiem i w zabawie jest tym większy, im starsze jest dziecko, co zresztą zgodne jest z obserwacjami, które wskazują, iż wraz z wiekiem dziecka zmniejsza się rola matki (maksymalna na początku), a zwiększa rola ojca, by około siódmego roku życia dziecka nastąpiło zrównanie znaczenia tych ról5 (oczywiście przy założeniu, że ojciec ma czas i chęć, aby się angażować).
Już w najwcześniejszym okresie życia potomka udział ojca w zabawach ma istotne znaczenie dla dziecka i jego rozwoju, bowiem jeśli chodzi o kontakty rodziców z potomkiem, kontakty matka-dziecko mają najczęściej charakter opiekuńczy, natomiast w przypadku relacji ojciec-dziecko są one najczęściej właśnie zabawą. Takie zresztą motywacje są przypisywane rodzicom w przypadku brania dziecka na ręce. Trudno powiedzieć, czy ojcowie poświęcają na zabawę z dziećmi więcej (czy mniej) czasu niż matki (niektórzy autorzy twierdzą, iż jeśli rozpatrywać ilość zabawy w wartościach bezwzględnych, to wówczas przewagę mają matki, natomiast jeśli rozpatrywać to jako procent czasu w ogóle poświęconego dziecku, przewagę ma ojciec), jednak ich zaangażowanie w zabawę jest bardziej zauważalne. Zabawa ta przyczynia się do rozwoju dziecka, ponieważ nawet gwałtowne ojcowskie zabawy (np. robienie dziecku karuzeli) stanowią nawiązanie* do potrzeby aktywności mięśniowej u dzieci, umożliwiają poznanie i wykorzystanie możliwości własnego ciała. Analiza rodzajów zabaw pokazuje, iż ojcowie częściej podejmują zabawy o charakterze ruchowym, a matki - tematyczne, naśladowcze czy dydaktyczne6.