281
281
„ogólnie rzecz biorąc. krajowcom żyj. sie
porach roku może brakować żywność, alcjezeh uk J*.
pustoszeją. Jest jednak calkamae memu. my mv um otfafiljŚp.
« *** *T m terenie^sytuacja Ir##
^^'w/rSauiue,
wyprawy do różnych «*g
rwotne społeczeństwo dobrobytu
. - . u' p<
■och | pod kr. - M.D.S.
Dokonując tej radosnej oceny
iż zews-
wielki Por. Eyre 1845;
'Jtajdowalem (tamże: 259-262;
Zbieracze, którzy przetrwali, stanowią klasę wysiedleńc paleolitycznego ubezwłasnowolnienia: zajmując ' dla tego rodzaju produkcji, tworzą rezerwaty.
........~ ‘v-‘v',‘y niewłaściwe
ak odległe od głównych ośrodków z obejmującego cały -1-1-
11 «emi, takimi S
m°gt0 by<5 zbier;l1 * Henry'ego z ■
280 Marshall D. Sahuns znajdują * łowcy.
australijskie lub pustynię Kala . zdziwienia wyrażanego przez
doświadczenie europejskie stanów,ą js*, Ptzekonan.e,
niewykształconego obserwatoi . ,, *• , ■ t ;eszcze wzmocnione dzięki
że krajowcom z trudem tylko u njc się P1 Herskovits 1958). Kuchnia lokalna, ich zdumiewająco “Utyków za wstrętne
wykorzystująca rzeczy zazv y J przymierają głodem. Oczywiście
i niejadalne, podtrzymuje prze “ " wcie«S niz późniejszych takie twierdzenia można spo J . ■ m;s;onarzy niż w monografiach
relacjach i raczej w dziennikac po iozn^ wQzdania podróżników są starsze antropologów. Jednakże w usme c - ' dla nich pewien szacunek,
i bliższe pierwotnym warunkom, zac w „I 'w ć z rozwągą. Z większą atencją Szacunek ten oezywtsce natay okuwać z .4^ ^ ^
trzeba potraktować takiego cz os c uboższych rejonów
ekspedycja w latach trzydztes. ch XIX wmku do^ oteyww> krajowcom
zachodniej Australii, lego "'d - ‘ . wlaśnie w kwestii rozpaczliwej sytuacji
skłoniła go do weryfikacji te acjt ^b, dnie przypuSzcza sie - pisał Grey - ii ekonomicznej krajowców. Baid . -<?• przetrwania lub że są stale pod
rdzenni Australijczycy .un^ą ogmntczone^,^ 1^^ . „0M.
wielką presją konieczności zdob\v\ann p - kwestii*
sowne” są błędy, które podróżnicy popełniał, w tej Uc .
„Użalają sic w swych dziennikach, że
zmusza nieszczęsnych aborygenów do opieran a ■ ,ym kontekście ctt*
smakowych, ani wartości odżywczych .
! d By "“m iTteyt^cfa
ludzi w ich dzikim stanie , o y nanotkawszy grupę abor
swego kolegi podróżnika, kapitana Stuita, Y ‘P ^kowal, że te >
zajętych zbieraniem dużych ilości gumy ara s . zdoby<< jakiekolwiek
szczęsne stworzenia w ostatecznym poniżę™. ^ ^Unneg0 kieju”.
^ż:woTw stanie przedsięwziąć. Konk^
Piet
łowieckiego terytorium. / jedynie powiedzieć dostatek w ich domostwach (podkr. - M.D S I" (ta 244 i nast.)7.
Dokonując tej radosnej oceny, sir Georoe zntrnsz.^ł c;* .
wyłączyć z niej lumpenproletariat aborygeński żyjący Vmiastach^ 016 ° t0’ by i wokół nich (por. Eyre 1845- 050 '054 ossV w • t 1:jhtach EuroPejczyków Przywołuje on drugie źródło możliwetro ntl JCSt Czający,
pologia łowców jest w etnograficznego: antro-
dzikusów, jak kiedyś powiedział Grey‘^sekcj*?zwlok^Jro"badamem bYłYch
ze społeczeństw przez członków inneo0 ' P ad/on4 ™ trupie jednego -'ów. Są przykładem marginalne tereny
bardziej zaawansowanych «osood'ir4- p - ^ iat"/a ZJ|nteiesowania i środki raczy, takich jak Indiance półnoaio^achodnie^^^ ''-Niektórych (relatywny ) dostatek nie podlega dyskusji Zjednoczonych.
rolnictwo.'pmtm * bogatszych rejonów ziemi najpierw przez
7, ^owiskowymY .£dniT’J' Co"^
dotkliwe, ' ' '
Wtamvu, / • D ■ mYslIW1 ze wschodni.
wv"T" f" Wiek“ S'ę futrami.
zostałyśp^zIbI~ Przez Europejczyk,ów.
Antosi, których znamy nio J ■ P y dotyt2«Le miejscowej produkcji, ■tóliwości polowania „ „tą ™ ^~ wlelor),by- Baszmenów pozbawiono fc»n«.a ich .ereTrmrtie zn Zyne' ” ***"**" wyciec „a
w ładów świadczą o ich uhó ^ b-vdla’ Jeżeli obecne opisy
»iw Aus,™"i'!>bics“ lc“enia
unkow życia pierwotnych ludów ni(> u.„,
n.e wolno osadzać, jak zauwaza Carl Sauei nie do zadowolenia się najbardziej jałowym ,or- amerykański Grcat Basin czy .ubc,,,............ : ./
>yc zbieractwo i łowiectwo w sprzyjającym środowisku. • jefeo owocnego pobytu jako Chippewa w oólnoenvm m
wiemv