< S > p
4) Mw>u ud krzyżowania się zachodzi wówc/us, gdy niektóre dcsygnziy nazwy S są jednocześnie desygnaumi nazwy P. ale Umieją zarówno de-sygnaty nazwy S, które nic są dcsygnalanii na/wy P. jak Ul takie rtcaygn^y na/wy P, które nic są dssygnt&uni nazwy s. Np. „środom” <S) - „sportowiec" (P), „dklor" (S) - „piosenkarz" <P)- Graficznie;
3) Stosunek wykluczania atę zachodzi wówczas, gdy żaden desygnat nawy S nie jest jednocześnie desygnatem nazwy P i Żaden dcsygr.it nazwy P nic jest jednocześnie desygnuetu na/.wy S; pr/.y c/.ynt istnieją dwa rodzaje wykluczania się, mianowicie przeciwieństwo oraz sprzeczność.
a) Stosunek przeciwieństw n zachodzi wówczas, gdy zakreay nar* S i P wykluczają się. a!c się nie dopełniają: u> znaczy icłi suma nie tworzy zakresu uniwersalnego, gdyż Umieją U kie przedmioty, które nic są ani desygnuiami nazwy S. ani P- W takim stosunku pozostają up. zakresy nazw: „rybo" (S) -„koi" (P>, „piernik" (S) - „Wiatrak” (P). Graficznie pi7*xlswwia to rysunek:
l>) Stosunek sprzeczności zachodzi wówczns, gdy zakresy nazw S i P wykluczają się i jednocześnie się dopełniają; to zuuczy ich suma tworzy zttkrea uuiwersulny, c/.yli nic mu takich przedmiotów, które nic nulożniyby ani do zakresu nazwy S, ani do zakresu nazwy P. W takim stosunku pozostaję np. zakresy nazw; „widzialny" (S) - „niewidzialny" (P), „człowiek" (S) - „nieczłowiek" (P). Graficznie:
Często, zamiast mówić o stosunkach między zakresami dwóch nazw, mówi się skrótowo o stosunkach między samymi nazwami. Tak więc można się spotkać ze stwierdzeniem, ’żc dwie nazwy sązuinicnitc, podporządkowano, krzyżują się, są przeciwne bądź sprzeczne. Wyrażajęc się w (en sposób irzcha jednak pmufetać, te w tyto przypalku rozpatruje się /akie*, nazw s nie kh treść.
Oprócz zasygnalizowanych już błędów logicznych, jakie mogą powstawać w wyniku pomieszania semantyczny** stopai języka czy leż nic dość jasuego bądź nic dość wyrażscgo rozumienia pewnych wyrażeń językowych, istnieje wiek innych błędów wysłowienia. Do najislotnicjw.ych, któro częściej Munowią źródło różnego rodzaju nieporozumień lub sporów słownych, uułcżą pewne rodzaj; wieloznaczności, zwhszcza ckwiwckacja, amfibolia. niewłaściwe używani? wyrażeń okazjonalnych oraz niedopowiedzenia i mówienie cliaotyĆHK.
Z pojmie ni wieloznaczności najczęściej kojarzy się wieloznaczność leksykalna. W każdym jeżyku naturalnym istnieją homouimy i fioliunty, a więc wyrażenia, które posiadają więcej niż jedno znaczenie, jnk: Jaska"*, „ranek", „w:Bc", „piła", „świta**, restauracja'*, .prawo'* ilp. Z punktu widzenia pragmatyki jes: to jednak na ogól jedynie wieloznaczność potencjalna . Nic stwarza ona zbyt dużego niebezpieczeństwa nieporozumień, gdyż językowy lub sytuacyjuy kontekst użycia tego rodzaju wyrażeń najczęściej dokładnie v.J.r./.u-jc, o które znaczenie chodzi w danym przypadku. Słysząc np. dwa zdania; „Wczoraj na dyskotece poznałem wspaniałą Laskę" uraz „potrącony na przejściu niewidomy mini w ręku hinlit laskę" wiemy, że jest w nich nnwa o dwóch różnych obiektach.
Niebezpieczeństwo błędu powstaje dopiero wówczas, gdy tego rodzaju wieloznaczność stnjc Się wieloznacznością aktualną, u więc. gdy kontck'1 nie cli-minuje wszystkich pozostałych zmic/.có danego wyrażenia (potencjalnie wielo znacznego) poza tym, jakie miał nu myśl: jego użytkownik.
W wynikli tego rodzaju aktualnej wicłanMcznuści może powstać tzw. błąd ekwiwokuuji. Itkwiwokacju (z luu. attfum - równy. •«-.« • dźwięk, b:zmicu»c) jest to błąd polegający na tym, iż. w jakiejś zwanej wypowiedzi, np. w rozumowaniu. tażywu »lę kilka razy pewnego wieloznacznego wyru/cnia w różnych znaczeniach, podczas gdy dlu właściwego /rozumienia lej wypowiedzi wymagane jest użycia (Innego wyrażeniu zn każdym razem w tym samym /caczcniu. Oto przykład takiego rozumowaniu: „Kukla strata ukochanej osoby tragedią. Tragedia jest pewnym klasycznym utworem sccnic/nym. A więc. każda Misiu ukochanej osoby jest pewnym klasycznym utw.*r:tt scenicznym**. Tego rodzaju błąd może oczywiście powstać także w wyniku pomieszania słupni języka (su-