Jak już powiedzieliśmy, adaptacja zabytku architektury mieści się w szeroko pojętej problematyce konserwatorskiej i dlatego jej zakres musi znaleźć odpowiednie odzwierciedlenie już na etapie postulatów.
Karta Wenecka z 1964 roku [3], która między innymi jest wyrazem współczesnej teorii ochrony i konserwacji dóbr kultury, a wypracowana została przez gremium międzynarodowe, w Art. 5 mówi: „Konserwacji zabytków zawsze sprzyja ich użytkowanie na cele społeczne; użytkowanie takie jest zatem pożądane, nie może wszakże pociągać za sobą zmian układu, bądź wystroju budowli. Są to granice, w jakich należy pojmować i można dopuszczać zagospodarowanie, wymagane przez ewolucją zwyczajów i obyczajów ”, W Art. 9 tejże Karty mówi się o tym, iż zabieg restauracji między innymi „polega na poszanowaniu dawnej substancji i elementów stanowiących autentyczne dokumenty przeszłości”.
Wnioski wynikające z tych zaleceń są następujące:
A. Dalsze użytkowanie na nowe cele, czyli adaptacja zabytku architektury sprzyja jego zachowaniu i stąd jest pożyteczna i pożądana.
B. Zakres adaptacji nie może być dowolny i nieograniczony, gdyż nie może pozbawić zabytku takich wartości jak jego układ i wystrój. Pod terminem układ należy rozumieć układ funkcjonalno-przestrzenny, charakterystyczny dla danego zabytku architektury.
C. Obok układu i wystroju należy się poszanowanie dla dawnej substancji także technicznej, jak i ważnych autentycznych elementów.
Biorąc powyższe stwierdzenia pod uwagę, można by zaproponować następującą definicję adaptacji: Adaptacja zabytku architektury polega na przystosowaniu go do wymogów współczesnego życia, odpowiednio do funkcji jakie ma spełniać ten budynek, jednak pod warunkiem zachowania wszystkich walorów zabytkowych, a przede wszystkim: charakte/ystycznego układu funkcjonalno-przestrzennego, wartości artystycznych i oiyginalnej substancji przy minimalnym wprowadzeniu nowych elementów. Jak widzimy adaptacja zabytków architektury w kategoriach konserwatorskich obłożona jest konkretnymi warunkami gwarantującymi przetrwanie istotnych cech dawnych dzieł architektury.
Nim zajmiemy się bardziej szczegółowo tymi warunkami należy zwrócić uwagę na niepokojący fakt. Ostatnio zamiast o adaptacji zabytków architektury mówi się coraz częściej o ich „modernizacji”, a to jednak nie to samo. Modernizacja jak to wynika ze znaczenia tego słowa, jest „ unowocześnieniem, uwspółcześnieniem ” [4], które tym samym stoi w sprzeczności z poszanowaniem „dawnej substancji, jak i elementów stanowiących autentyczne dokumenty przeszłości ”. Gorzej, gdyż na wydziałach architektury niektórych politechnik prowadzone są ćwiczenia z „modernizacji zabytków”, a nie ich adaptacji. Tym samym przyszłych projektantów utwierdza się w błędnym podejściu do ochrony i konserwacji zabytków architektury, a właściwie uczy się ich niszczenia dawnego dziedzictwa. W zabytkach architektury można mówić najwyżej jedynie o modernizacji w bardzo ograniczonym zakresie, np. o modernizacji instalacji, która może być nawet bardzo pożądana. Można zmodernizować centralne ogrzewanie wprowadzając nowy system, ale nie można np. zmodernizować zabytkowej elewacji, gdyż będzie się to równało z wyśmianą elementów czyli zniszczeniem, a tym samym zmianą historycznego obrazu zabytku.
Wracając do zagadnień adaptacji należy stwierdzić, że jest to konfrontacja nowego programu użytkowego z dawnym układem funkcjonalno-przestrzennym, który został zrealizowany dla konkretnego budynku w momencie jego powstawania lub historycznej przebudowy. Z reguły układ ten jest charakterystyczny dla danego typu budowli z okresu w którym ona powstawała, jednak poszczególne zabytki będą posiadały swoje mutacje i odmiany. Układ ten jest inny dla kościółka salowego i odmienny dla świątyni wielonawowej zróżnicowanej typem halowym bądź bazylikowym. Inaczej kształtują się niskie wielopoziomowe spichlerze, a zupełnie inaczej np. domy składy w miastach hanzeatyckich, nie mówiąc już o domach mieszkalnych odmiennych w poszczególnych regionach, czy wreszcie zamkach, bądź amfiladowo ukształtowanych założeniach pałacowych (przykłady można by mnożyć). Jest to oczywiste dla konserwatorów i historyków sztuki. Niestety nie zawsze dla właścicieli i użytkowników, którzy za wszelką cenę chcą wprowadzić nową funkcję, nie licząc się z dawnymi rozwiązaniami. Z wieloletnich doświadczeń wynika, iż nie każdy zabytek nadaje się na dowolną nową funkcję, lecz tylko na taką, która nie narusza jego układu. Gorzej, gdy nie zdają sobie z tego sprawy lub nie chcą zdawać architekci projektujący nowe funkcje w dawnych dziełach architektury.
Ochronę i konserwację zabytków architektury warunkuje i kształtuje cały szereg czynników [1]. O adaptacji do nowej funkcji decyduje kilka z nich. Zostały one schematycznie zestawione w Tab. II. Są to:
A. Zabytek architektury, ze szczególnym uwzględnieniem jego układu funkcjonalno-przestrzennego.
B. Rozeznanie jego układu funkcjonalno-przestrzennego (często na podstawie badań).
C. Wartościowanie tego układu funkcjonalno-przestrzennego.
D. Nowy program użytkowy.
E. Użytkownik - inwestor.
F. Prawo budowlane.
G. Warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
H. Teoria ochrony i konserwacji dóbr kultury.
I. Akty prawne dotyczące ochrony dóbr kultury.
J. Architekt (i inni projektanci).
135