Wszystko to stoi w sprzeczności z celami, jakie przyświecały szkolnictwu i edukacji przez większą część ich historii. Wytyczano je wszak z myślą
0 świecie, który był trwały, miał pozostać trwały
1 który należało uczynić jeszcze trwalszym niż dotąd. W takim świecie pamięć była atutem, tym wartościowszym, im dalej wstecz sięgała i im dłuższym życiem mogła się poszczycić. Dzisiaj taka pamięć, solidnie zakorzeniona w przeszłości, wydaje się często paraliżująca, częściej zwodnicza, a najczęściej bezużyteczna.
Można się zastanawiać, w jakim stopniu błyskawiczna i spektakularna kariera serwerów i sieci elektronicznych stanowi rezultat problemów z magazynowaniem, pozbywaniem się i przerobem odpadów, które to problemy wynalazki owe obiecały rozwiązać. W sytuacji, gdy trud zapamiętywania informacji skutkuje coraz większym zaśmieceniem umysłu bez możliwości wiarygodnego oddzielenia tego, co zbędne, od tego, co użyteczne (stwierdzenia, który z pozornie użytecznych produktów wyjdzie wkrótce z mody, a który z pozornie bezużytecznych towarów zacznie się nagle cieszyć wzięciem), perspektywa przechowywania wszystkich informacji w pojemnikach trzymanych w bezpiecznej odległości od ludzkich umysłów (gdzie zgromadzone informacje mogłyby niepostrzeżenie przejąć kontrolę nad naszym zachowaniem) okazała się ofertą kuszącą i na czasie...
W naszym niestabilnym świecie, którym rządzi błyskawiczna i nieprzewidywalna zmiana, ostateczne cele tradycyjnej edukacji — stałe nawyki, solidne ramy poznawcze i stabilne hierarchie wartości — stają się kulą u nogi. A przynajmniej tak traktuje je rynek wiedzy, dla którego {tak jak dla wszystkich innych rynków) lojalność, nierozerwalne więzi i długoterminowe zobowiązania stanowią przekleństwo. Wszystko to są przeszkody, które możliwie szybko trzeba usunąć z drogi. Porzuciliśmy niezmienny labirynt zaprojektowany przez behawiorystów i monotonną rutynę zachowań z eksperymentów Pawłowa na rzecz otwartego rynku, gdzie wszystko może się zdarzyć w każdej chwili, lecz nic nie może zaistnieć raz na zawsze, i gdzie udane posunięcia są kwestią przypadku, a ich powtórzenie w żadnym razie nie gwarantuje kolejnego sukcesu. Czymś, co trzeba sobie zapamiętać i uświadomić, wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami, jest fakt, że w naszych czasach rynek i rnappa mundi et vitae pokrywają się wzajemnie.
Dany-Robert Dufour zauważył, że kapitalizm marzy nie tylko o tym, aby rozciągnąć obszar, na któ-
24. ŚWIAT NIEPRZYCHYLNY EDUKACJI? (2) 155