w Krakowie, p. t. „Podróże i poselstwa polskie do Turcyi.” Tu między innemi znajduje się ,,Dya-ryusz Erazma Otwinowskiego,” który Andrzejowi Bzickiemu, kasztelanowi Chełmskiemu, w podróży do Konstantynopola w r. 1557 towarzyszył. Z powodu nazwiska autora tego dyaryusza, Kraszewski w przedmowie swej następne słowa Otwinowskim poświęca: „Cała ta rodzina, aż do XVIII wieku, czego są ślady liczne w ręko pismach, z ojca w syna, zajmowała posady tłómaczów przy poselstwach na Wschodzie. Mieliśmy jednego z nich ręko pism, zawierający tłóniaczenie Ogrodu Różanego, Saadego, który w r. 1854 ustąpiliśmy ś. p. Konstantemu Swi-dzińskiemu” 1).
Na poparcie tych słów, należy także przytoczyć, co Niesiecki, w swej Koronie Polskiej, mówi o Otwinowskich herbu Trąby. Jedno tylko ich wymienia pokolenie:
') Kto istotnie jest autorem tego dyaryusza, rzecz niewyjaśniona zupełnie. Kraszewski powiada w przedmowie: „W rękopiśmie, który mamy przed sobą, na górze nad tytułem, ręka późniejsza nieco dopisała, że dyaryusz jest dziełem Otwinowskiego, imienia nie położono.” Wprawdzie w tekście (str. 29) między osobami towarzyszącemu Bzickiemu, wymieniony jest „Erasmus Otwinowski” ale nic więcej. Na jakiej zasadzie Sobieszczański, w Ency-klopedyi Powszechnej, autorem tego dyaryusza uznał Erazma Otwinowskiego, aryanina z.KVI w.? niewiadomo. W każdym razie zaznaczyć wypada, że Er. Otwinowski, aryanin, według świadectwa Lubienieckiego, był „gente Gryphius” Gryff, a zatem do rodziny, o której Kraszewski mówi, nie należał, bo ta pieczętowała się herbem „Trąby.”