To też ona pobudka była zawsze puklerzem ii ostoją w Michałowiec-kim domu.
Przechowywano tu wiernie portrety Konfederatów, stół na którym akt spisano, fotele, w iktórych Barszczanie siedzieli
Umieszczone to było w siedzibie, otoczonej starymi dębami, co miała aleje szerokie, pamiętające jeszcze Dzierżków i Pułaskich. Tafla jeziora otaczała ogród i łąki jaskrami i dziewanną pokryte. Za łąką był las, którym Konfederaci szli1 z Michałowiec do Baru. Taki stary las, gdzie drzewa witały w dworskim ukłonie i szumiały jakąś peśń bojową.
Dom miał kolumny białe, co podpierały portal dobrą rzeźbą ozdobiony. Lekkie żelazne balkony, o dobrze kutej kracie, we wzory kwiatów, zdobiły skrzydła domu.
Z sieni! wchodziło się do sali białej, gdzie kominek marmurowy o lekkim fryzie i kolumienkach, tworzył dobrą całość ze sztukaterią włoską, misternie w różycach i gzymsach wyrzeźbioną.
Mahonie wzorzyste u ścian białych stały, miałeś tu serwantkę z wachlarzem prababki, miałeś konsole z branżowym kurantem. Saskie figurynki zalotnie patrzyły na ks. Józefa, co stał smukły i prosty przy Napoleonie, w trójgraniastym kapeluszu. Był jeszcze Chłopiicki w spiżu wyrzeźbiony, być tu musiał koniecznie, gdyż się w poblizkim Szarogrodzie urodził.
Takie były one Michałowce, Barszczan zażartych kolebka..
Są własnością Zofji Sobańskiej, Zofji hr. Wodzickiej, Jadwigi Sobańskiej i; Ignacego Sobańskiego.
Z nich pieśń Barska szła echem aż hen ku Karpatom, ku górom sinym, promieniami słońca ozłoconym-
MALEJOWCE.
Malejowce leżą nad rzeką Uszką, czyli Małą Uszycą, na Podolu. Może to miejscowość najbardziej ciekawa w onej Uszyczczyźni*.
Były tu dawniej puszcze nieprzebrane,- w-puszczach miałeś zwierza coniemiara, wilków i dzików zatrzęsienie.
Śród puszczy wiła się wstęgą srebrną Mała Uszyca, szła petem równiną, lecz wnet' w głębokim jarze żłobiła sobie koryto. Miała strome i przepaściste ściany, dziwnie poszczerbione, a ujęte w ramy zielone, z rozmaitych drzew uplecione.
Z wąwozu czasem strzeli ku górze ruina starego zamku, czasem kopuła (kościoła nadbrzeżnego, czasem zielony dach cerkwi, błyszczącym krzyżem przystrojonej.
23