— 26 —
przecież zdarza się u tysięcy ludzi! Chodzenie boso oswaja najlepiej nasz organizm ze ziemią i tak je hartuje, że czują się najszczęśliwszemi na ziemi. Przyczyna jest ta, że chodzenie boso ściąga krew ku dołowi, i dlatego nogi bywają najlepiej krwią odżywiane. Chodzący boso nigdy nie ma zimnych nóg, owszem są one zawsze pełne krwi i silne. Gdy nogi dobrze są odżywiane wówczas wstrzymany jest napływ krwi ku górze. Jeżeli nogi są silne, a krążenie krwi w porządku, natenczas trudno o powstanie zastoin. Skoro jednak nogi często, lub prawie zawsze są zimne, wówczas są po większej części bezkrwiste, a krew która do nich napłynie nie może wydostać się do górjr, wskutek czego powstaje wiele zastoin, a te są nieszczęściem dla nóg. Chodzenie boso reguluje krążenie krwi, wzmacnia nogi i działa korzystnie na brzuch. Iluż to przychodziło do mnie ze skargą na cierpienie pęcherza, katary i inne choroby pęcherza! Ale ani jednego nie było między nimi, któryby chodzeniem boso hartował należycie nogi; byli to sami tacy, którzy nie odważyli się bosą nogą stanąć na podłodze, lecz zawsze byli opancerzeni pończochami i trzewikami. Przez rozpieszczenie nogi były zimne, krew napływała ku górze, a zimno nóg działa także na brzuch; w ten to sposób powstają bardzo łatwo zaziębienia, rozmaite katary kiszek, katary pęcherza, nerek i tym podobne przypadłości. Gdy brzuch jest rozdelika-cony, wówczas jest on igrzyskiem wielu chorób; biedny taki człowiek nigdy dosyć nań nie uważa, wszystko nadarmo; jakaś drobnostka, a oto już się nabawił nowej choroby. Jak więc chodzeniem boso zahartowane nogi wzmacniają i krzepią brzuch, tak naodwrót rozpieszczone nogi szkodzą brzuchowi i sprowadzają nań rozmaite choroby. Dowodem na to zabiegi wodolecznicze; właśnie bowiem katary pęcherza i inne przypady chorobowe brzucha, leczą się i łagodzą najlepiej chodzeniem boso.
Suchotnicy są zawyczaj zbyt rozdelikaconymi. Jeżeli suchoty powstają wskutek zaniedbanych zaziębień, to jasna rzecz, że choroby tej ustrzedz się można hartowaniem. Otóż znowu chodzenie boso jest najlepszym środkiem ochronnym przeciw suchotom, gdyż wzmacnia organizm i nie dopuszcza do tworzenia się materji chorobotwórczej, silny bowiem organizm, jest także odpornym organizmem.
Zaburzenia w obiegu krwi ileż spustoszeń wywołują szczególniej u kobiet! Uniknąć możnaby ich, gdyby nogi chodzeniem boso były należycie hartowane, albowiem przez hartowanie nóg odzyskuje brzuch zdrowie i siłę. Właśnie kobietom, zalecam z większą usilnością chodzenie boso, aniżeli mężczyznom, i to od wczesnej młodości, aż do późnego wieku. Jeżeli kobiety mają rozpieszczone nogi i rozdelikacony brzuch, wówczas stają się ofiarą rozlicznych cierpień. Ileż to z nich doświadcza ucisku na piersiach, ucisku na serce, jakkolwiek górna połowa ciała jest zupełnie w porządku! Ale brzuch ich jest rozdelika-conym, dlatego to krew napływa do piersi i powstają ztąd różne dolegliwości. Skoro zaś chodzić zaczną boso, wówczas krew z brzucha ściągnięta będzie ku nogom, a od piersi ku brzuchowi, a ztąd znowu ku nogom.
Żaliła się przedemną 24-letnia dziewczyna, że zawsze miewa wielkie ściśnienia na piersi, a często duszenie, które niezdolną czyni ją do pracy. Poradziłem jej codziennie przynajmniej 2 razy chodzić boso przez pół godziny po podłodze lub suchej ziemi, albo przez 3 minuty dreptać po wodzie. Po czterech tygodniach była zupełnie zdrową, twierdziła, że ucisk na piersi zjawia się tylko wtedy jeszcze, gdy ma zimne nogi.
Gdy napływ krwi do płuc jest wielki, spowodo-wuje ostry oddech i drażnienie do kaszlu, wówczas znowu przeważnie przyczyną złego są rozpieszczone nogi i brzuch, zkąd za wiele krwi napływa ku górze. Chodzenie boso reguluje krążenie krwi, hartuje ciało, i czyni je odporniej-szem. Ileż to tysięcy ludzi cierpi zawsze na ból głowy! Niezliczoną liczbę lekarstw używali na to daremnie. Na zapytanie: „jakiemi są nogi?u odpowiadają: „zawsze lo-dowate“. A więc za dużo krwi napływa do głowy i sprawia ból. Bardzo wielka liczba cierpiących ból głowy, zapewniała mię, że nic tak nie uśmierza bólu, głowy i nie usuwa go zupełnie, jak chodzenie boso. Proszę spróbować i przespacerować się na bosaka po drodze ogrzanej słońcem, lub trawniku. Choćby nie było bólu ale tylko nieco zajętą była głowa, wkrótce uczujesz jakiś prąd z góry ku dołowi, a cała głowa wypogodzi się, rozweseli.
Pisał mi pan, że przeszło przez lat 30 miał ciężki ból głowy, i rzadko tylko na godzinę wolnym był od