0094

0094



II. 10.


BOLESŁAW.


79


Drugim argumentem, popierającym to przypuszczenie, ma być dalszy ciąg przytoczonego poprzednio ustępu z Fund. mon. Brunw. '). Podano w nim, że Ryksa rozwiodła się z Mieszkiem, cum ei tam peperisset Gazimerum. Ustęp ten tłomaczony bywa w ten sposób: Skoro autor Fundacyi wymienia jednego tylko syna Mieszka z Ryksy, Kazimierza, przeto Bolesława nie można uważać za jej potomka, tem bardziej, że autor znał dokładnie stosunki rodzinne Ryksy, i skoro już podał imię jednego jej syna, byłby nie przepomniał i o drugim, Bolesławie, gdyby ona była jego matką; należy tedy przyjąć, że Bolesław urodził się z nałożnicy1 2). Źe autor Fundacyi znał stosunki rodzinne Ryksy, jest rzeczą niewątpliwą, ale wniosek, jaki z ustępu owego wyprowadzono, jest nieuzasadniony, co się zaraz okaże, skoro ustęp ten rozważymy w całości. Podaje on, że rozwód nastąpił, cum (Richeza reyina) ei iam peperisset Gazimerum, cuius gen er osa poster itas dieiciis et potestate nobiliter insignis, p er ma net usgue hodie. Fund. mon. Brunw. pisaną była między r. 1076— 1079 3), t. j. w czasie, kiedy w Polsce panował Bolesław Szczodry, podówczas u szczytu sławy i potęgi. Autorowi Fundacyi chodziło widocznie o zaznaczenie, że ów głośny monarcha polski pochodzi w prostej linii od Ryksy, przyczem dla wyjaśnienia musiał dodać, przez kogo połączony jest węzłem krwi z Ryksą. Tą osobą pośrednią był właśnie Kazimierz, Ryksy syn, a Bolesława Szczodrego ojciec. Stąd wzmianka o samym tylko Kazimierzu, ale nie można z niej bynajmniej wnioskować, jakoby autor Fundacyi chciał powiedzieć, że Ryksa nie miała innych dzieci; wzmianka o nich była dlań w tym wypadku bezprzedmiotową.

Ostatnim wreszcie argumentem, przemawiającym za nieślubnem pochodzeniem Bolesława ma być pewien ustęp z Kroniki Kadłubka. Opowiada on 4), że o losach Kazimierza Odnowiciela przechowała się dwojaka tradycya. Według jednych po śmierci Mieszka II Ryksa, objąwszy w imieniu nieletniego Kazimierza rządy, została wkrótce wypędzoną z Polski, pozostawiwszy pod opieką wielmożów niedorostka w kraju, który jednakowoż po dojściu do lat dojrzałych został przez nich wygnany. Według innych matka Kazimierza (nazwana w dalszym ciągu nałożnicą, pellezj miała umrzeć przy porodzie; następna (ślubna) żona Mieszka godziła wprawdzie na życie dziecięcia, jednak bezskutecznie. Wśród tego umiera Mieszko, a macocha Kazimierza zostaje wygnaną z Polski. Powstaje w kraju zamęt, następują najazdy nieprzyjacielskie, Kazimierz z szczupłą garstką trzyma się zaledwie w jednym grodzie. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności pokonuje on jednak przeciwników, tłumi rokosz a w końcu zwycięża nawet najniebezpieczniejszego wroga, mazowieckiego Masława. Ponieważ wiadomą jest rzeczą, że Kazimierz był ślubnym synem Mieszka z Ryksy, przeto według zdania dość upowszechnionego w nowszej nauce 5), ów szczegół podany przez Kadłubka o rzekomem pochodzeniu Kazimierza z nałożnicy ma polegać na prostem tylko nieporozumieniu i odnosić się właściwie do innego syna Mieszka, t. j. do Bolesława. Interpretacya taka nie wydaje mi się uzasadnioną. Wersya druga Kadłubka, mająca rzekomo odnosić się do Bolesława, podaje w dalszym ciągu fakta niewątpliwie z życia Kazimierza zaczerpnięte. Wobec tego tradycya, do której się odwołuje Kadłubek, traci na znaczeniu, była bowiem albo zupełnie zamąconą, a przeto i w innych, dziś skądinąd stwierdzić nie dających się szczegółach, nie może być uważaną za wiarogodną, albo też, co prawdopodobniejsza, wcale nie istniała, a wersya sama podana przez Kadłubka jest prostą tylko jego kombinacyąli). Wszakże dopiero złożywszy w jedną całość fakta podane w obu wersyach, pierwszej i drugiej (z wyłączeniem szczegółu o nieślubnem pochodzeniu Kazimierza i podstępach macochy), otrzymuje się całą historyą Kazimierza, w tej samej mniej więcej formie, w jakiej ją już podał Gall7); każda wersya z osobna jest właściwie tylko częścią tej historyi. Okoliczność ta zdaje się dowodzić, że rozdzielenie jednolitego podania na dwie osobne części nastąpiło w drodze literackiej kombinaeyi; do takiego rozdzielenia tradycya sama nie miałaby żadnego powodu. Szczegół o nieślubnem pochodzeniu Kazimierza mógł zaś Kadłubek oprzeć snadno na zasłyszanej wersyi o rozwiązłem życiu Mieszka II i wynikłych stąd niesnaskach domowych. W każdym razie wyosobnienie tego szczegółu z całej tradycyi i odniesienie go do innej osoby (Bolesława), mimo iż wszystkie pozostałe dotyczą Kazimierza, jest dowolną, niczem nie dającą się poprzeć hipotezą.

1

Mon. Gcrm. SS. XIV. 137. — 2) Argument Lewickiego. Mieszko II. 197 uw. 2. — 3) Wattenbach, Deutscbl.

2

Geschichtsquellen II. 100. — 4) ii on. Pol. II. 283 in. — 5) Lewicki, Mieszko II. 136; Smolka, Tradycya o Kazim. Mnichu

3

.331; Wojciechowski, O Kazimierzu Mnichu 23 uw. 1. — 6) Przypuszcza to już Smolka, Tradycya o Kazim. Mnichu 331. --

4

1) Mon. Pol. I. 414 i n.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
64569 koliber II (10) HuauiifrighM irtesfflfe Ma»f Please rcfer to this color list for each afghan s
II. 10. BOLESŁAW. 77 w tem miejscu zepsutą lekcyą, bądź też dlatego, że mimo trafnej lekcyi rzeczony
else{ II Jeśli długość napisu jest taka sama, to nie ma potrzeby ponownego II przydzielania
cwiczenia w czytaniu055 : U. szyja, łepek i dwa różki, pko, bródka Teraz wiecie że to... (kózka)&nbs
Przegląd filozoficzno literacki3 Ruth Garrett Millikan nazywam reprezentacją „dyrektywalną”; reprez
zdjęcie szkolne27 szyja łepek i dwa różki, oko. bródka Teraz wiecie Ze to (kózka) ma być przec
Co to kurwa ma być ? r Jest 4 nad ranem do chuja !!! Ta! To samo > pomyślałem, jak
KONSPEKT LEKCJI o-- scenariusz lekcji    ^Qq . Cele ogólne wyrażają to, co ma być pro
80 BOLESŁAW. II. 10. Nie ma tedy w źródłach jakiegokolwiek dowodu na to, bezpośredniego czy
PrepOrg II009 (2) u y ii y y i u y y _ u y y - 10 - Oast to szczególnie istotne obecnie, kiedy wobec
STR54041 STR54041/SANYO IIMM-KOHTPOJI/IEP CO BCCHJlOBbIM (II 10 HOM W MMmbCHblX Bil O 0047 TO RECT.

więcej podobnych podstron