Malują wszyscy. Często sprowadzeni ad hoc mistrzowie, częściej rodzina cala. I ten, co się uczył, i, ten, co mebardzo rysunku zaznał.
A temat? Na Kresach oczywiście jakiś zamek potężny, koniecznie
*
z basztami, jakieś skały z grotami i pieczarami, jakieś drzewa lub krzewy przeogromne.
W Piietniczanach salony górne o bardzo dobrym rysunku pompejań-skim, doskonale stonowanym, szczególnie na sklepieniu i kominach.
‘PieŁniczany. Sala czarna.
Ciekawsza jednak „sala czarna41 na dole.
W półtonach ciemnych, w półmroku, na ścianach i sklepieniu góry, lasy, wody czarne jak noc.
W „sali czarnej** radzono.
Radzono oddawna bardzo. Radzono nad dobrem kraju.
Był tu król Stanisław August, co przyjechał z Winnicy aleją lipową umyślnie dlań zasadzoną, był też ks. Józef Poniatowski.
W „sali czaniej** długo radził Stanisław Grocholski, patriarcha Kresów całych, co miał „siłę w spokoju**, jak o nim pisze Stanisław Tarnowski.
Tak przez długie lata Pietniczany się przedstawiały.
Miały jeszcze archiwa cenne, bibliotekę zasobną, galerję obrazów i mnóstwo pamiątek przeszłości.
* % J ^
Z Winnicą razem były ośrodkiem kultury polskiej na JKresach.
Szlak czarny niedaleki' im nie podołał. Szlak, którym szło czarne nieszczęście, mordy, grabieże, pożogi.
Carów ciemiężenie również im nie podołało.
Wywieźli!, gnębili1, za powstania, dziedzica, lecz wrócił.
Czy wróci również dziedzic obecny Zdzisław hr. Grocholski.
21 Czarnego szlaku i tamtych rubieży 5 65