79S
O KLEJNOCIE
zał, czem sobie wielką chęć i miłość Węgrów zjednał. Sławieńską, kroacką ziemię, posiawszy Mikołaja Lasockiego dziekana krakowskiego okrom wojska, przez poddanie dobrowolnie wziął pod swą moc.
Gdy się tam Władysław do Węgier wyprawował, Kazimierz brat jego z przedniej-szymi pany Małej Polski, i z książęty mazowieckiemi z Kazimierzem i Bolesławem w niemałym poczcie dosyć ochędożnym, wziąwszy z skarbu królewskiego pieniędzy, za gubernatora do Litwy jechał. Tam od L;twy był obwolan książęciem litewskim; acz przeciwko temu Polacy nie mówili, tylko aby nad wolą nic królewską i nad postanowienie nie było, to wymawiali. Siał potem Kazimierz do brata Władysława króla, prosząc, aby potwierdził onej chęci litewskich panów. Wszakoż nietylko aby mu pozwolić miał, ale go sobie tem barzo obraził, o czem czytaj Kromera w tychże księgach.
Drugiego roku 1442 mając król z Polski wielką pomoc do boju, jedny za pieniądze, drugie z chęci do niego jechali, miał potrzebę z onymi adwersarzmi swymi z ró-źuem szczęściem. Było tegoż roku wielkie powietrze w Węgrzech.
Tegoż czasu kniaź moskiewski dostawszy pomocy od Tatarów kazańskich, wtargnął do Litwy w ośmieński powiat, ogniem i mieczem pustoszył, do którego Litwa prędko się zebrawszy z ludźmi przyszli, a stoczywszy z nim bitwę porazili, a potem ziemię jego pustoszyli, onę zdobycz ich pobrali, a z ziemie ich znaczną dosyć wywieźli.
Tegoż roku na początku legat papieski przyjechał, starając się o przymierze między królem a królową, a przeciwko Turkom ich pobudzając, acz się już byli cicho za kondycyami pojednali, kiedy do niej król do Jaurynu przyjeżdżał na prośbę legatowę, który jej go dobrze zalecił, ale wtem królowa umarła prędko.
Amurat widząc ono zamięszanie w Węgrzech, Bascyą i siednaigrodzką ziemię pustoszył, Białogród obegnawszy wielką mocą dobywał, król Władysław posłał do niego posly: Dobrogosta Ostroroga i Łukasza z Górki, prosząc, aby odstąpił od Bia-logrodu, a on pokój o który sam prosił dobrowolnie zachował zupełny. Ale on okrutny Amurat odesławszy posły do Śmiderowa, aż do siódmego miesiąca z pilnością Bialogrodu dobywać kazał, od którego z wielką szkodą swą nic nie sprawiwszy odstąpić musiał, posły odprawił z niesłusznemi kondycyami.
Julianus poseł obiecywał królowi i Węgrom od papieża i od niektórych panów chrześciańskich wielką pomoc.
Złożył potem król na Węgry sejm w Budzyniu roku 1443, z którego posiał posły do Fryderyka cesarza i do inszych panów chrześciańskich, do Krzyżaków pruskich i in-flantskich, prosząc o pomoc przeciw tak gwałtownemu nieprzyjacielowi wszystkich chrze-ścian, wszakoż nic nie sprawili, tylko co papież po wszystkich ziemiach chrześciańskich kazał wołać piam Crucis militiam adversus barbaros. Zkąd niejaki poczet zebrał się mężów z dobrej woli rządny, którzy mieli krzyż na chorągwi, które prowadził Julianus kardynał biskup salinieński, kardynał, wyżej pomieniony legat, a Polacy też niemałe wojsko królowi swemu posłali.
Tegoż czasu było wielkie trzęsienie ziemi w Węgrzech, w Polsce i w Czechach, siódmego dnia czerwca.
A tak dwudziestego dnia miesiąca lipca, ruszył z obozem król z Budzynia przepra-