847
W. KS. LITEWSKIEGO.
Jan Kiszka stąrostą żmudzkim generałem, który miał za sobą księżną z Ostroga, z którą potomstwo zostawił.
KLEJNOTU LISA dom z dawna możny Sapihów w Litwie używa, który był wziął Sunigal kasztelan trocki na się i na wszystek dom swój, o którego potomstwie przypatrzywszy się własności herbu czytać będziesz.
Jan Sap i ha był potomek tego Sunigala wojewodą witepskim, i starostą bracław-słcim, który naprzód był pisarzem koronnym roku 1508. Miecho. folio 67.
Potem Bogdana wspominają skrypta niektóre dzierżawcą mińskim.
Paweł wieku mego Sapiha był wojewodą nowogrodzkim, dobrym senatorem i pożytecznym r. p. księstwa wielkiego litewskiego. Ten zostawił to potomstwo, naprzód: Mikołaja, który był wojewodą mińskim, ten był słan w poselstwie od króla Stefana do Iwana wielkiego kniazia moskiewskiego, które odprawił cum dignitate ojczyzny i pana swego.
Brat tego wojewody Bogdan był kasztelanem brzeskim.
Andrzej syn trzeci tego wojewody, mr omni seculo memoria dignus, który tylko łudzi mając trzy tysiące pod swą sprawą, poraził Moskwy dwadzieścia i dwa tysiąca, o czem ci potem historya szeroko powie, czego i ja tu krótce przypomnieć nie zaniecham, tak jako mam pewną sprawę od ludzi rycerskich tych, którzy z nim w tej potrzebie byli, roku 1578 miesiąca października dnia 21, w dzień jedenaście tysiąc dziewic, mając sprawę ten rotmistrz albo porucznik hetmański w Inflanciech o ludziach moskiewskich, gdy leżał z rotą swą w Nowym Młynie zameczku od Rygi dwie mili, będąc na miejscu hetmańskiem nad ludem służebnym w Inflanciech, którego na ten czas nie było tylko tysiąc koni. Tam mu dał znać Suchodolski starosta kieski, że Moskwy przyciągnęło pod Kieś wielkie wojsko, którego było dwadzieścia i dwa tysiąca. On zaraz jechał do roty swej do Stropu zameczku, trzy mile od Kiesi, bo w onym Nowym' Młynie tylko na jego samego osobę leżą było dano, w Stropie rota jego, i Ząbki drugiego rotmistrza litewskiego leżały. Skoro tam przyjechał, prędko zatem przyszło tysiąc koni Tatarów moskiewskich dla języka. Przyszli na ludzie przespieczne, wszakoż już za oną wieścią gotowali się ku nieprzyjacielowi, acz nie wszyscy pogotowiu byli, jednak ci co konie po-siodłane mieli, wypadło ich tylko szesnaście koni, zaraz Tatary wsparli i kilku ubili, patarowie nie dostawszy języka dobrego tyłu podali, tylko wożniczkę towarzyskiego pochwycili, który im sprawy dać nie umiał, powiedział że ludzi wiele, bo się chłopu trzysta Wielki lud zdał. Owa za onym odgromem wzięli serce na nieprzyjaciela. Nieprzyjaciel się trwożył, zaraz do Sapihe uciekło dobrowolnie dwanaście Tatarów, którzy mu o wszyst-kipm dąli sprawę dostateczną. Z onegoż miejsca prędko Sapiha rozesłał listy do rotmistrzów wszystkich, jako do Macieja Dębieńskiego z domu Rawa, do Rohoży, do Kie tli ca, i do inszych, aby się coprędzej do niego ściągali, bo owi co w oblężeniu byli ha zamku, pilnie prosili o ratunk, dawając znać, że długo wytrzymać nie mogą gwałtownemu nieprzyjacielowi- Zjechali sią rotmistrze do hetmana onego, radzą co mają czynić, a zkądby pomocy dostać aby oblężenie ratowali. A tak się namówiwszy, posłali do