Przyszedł po bitwie Boruszkowieckiej na czele dywizji ukraińskiej i miał przy sobie Zajączka, Madalińskiego, Wielhorskiego, Krzysztofa Dunirt-Karwiekiego.
Przyszedł z ułany i kozakami, czerwonobiałe rabaty lśniły na słońcu, a pieśń ułańska stąd się rozniosła aż hen ku zawodziu, za Hamemiańśkie łąki, i szła ku Szepetówce, gdzie potem bitwę zwycięską stoczono.
Tak było w Hamerni długo, bardzo długo, było jezioro-dziwo i na cmentarzu był kamień, gdzie pono Karmeluk ostrzył swą szablę.
A w Boruszkowcach tuż, na wysepce, świecił krzyż świerkami! srebi nymi otoczony — to była mogiła Mohortowa.
ANTONINY.
Antoniny leżą w powiecie Zasławskim na Wołyniu.
Była tu dawniej osada, leżąca między cienistemi dąbrowami' nad brzegami rzeiki ikopeti, a należąca do dzielnicy kniazia Jurja Ostrog-skiego.
Od Ostrogskłch przeszło dziedzictwo do Lubomirskich, Sanguszków, wreszcie do Potockich.
To taki szmat ziemi, wspomnieniami upojny, a mocarny, jeden z tych hetmańskich szlaków, kędy chadzał jeszcze Żółkiewski i Sobieski pod Chocim, na Wołoszę, do Cecory.
Czaił się w oczeretach i haszczach Tatarzyn, grasowały rebelje, cwałowały pancerne zastępy husarji’, przebiegały pułki petyhorców i barwiśte drużyny kozaków księcia Józefowych.
yłntor.iny■ ‘Fjrama wjezdna.
90