„Każde ziarno jęczmienia oddane koniowi, jest zapi sanem przez Boga w spisie dobrych uczynków."
„Męczennicy wojny świętej, znajdą w niebie konie rubinowe w skrzydła zaopatrzone, które latać będą, podług zachcenia swych jeźdźców.
Z pomiędzy koni Wschodu, rasa koni arabskich podług ogólnego zdania, pierwsze trzyma miejsce, pomimo, że wielu wschodnich pisarzy i uczonych, dokładnie rzecz znających, piewszeństwo, barbaryjskiej oddaje rasie, a do ich liczby należy i Abd-el-Kader, który na podtrzymanie swej opinii, taką cytuje legendę:
„Aamru-el-Kais, jeden z dawnych królów Arabii starał się o konie barbaryjskie, w celu zwyciężenia swych nieprzyjaciół; wątpił on bowiem o powodzeniu przedsięwzięcia na koniach arabskich." Aamru-el-Kais żył na początku VII. stulecia, przed samem pojawieniem się Mahometa i tak się do Cesarza wschodniego o koniach bar-baryjskich odzywa.
„Jeżeli mi królestwo wróconem będzie, sprawię ci wyścigi, gdzie ujrzysz jeźdźca pochylonego na siodle, dla powiększenia wierzchowca rączości. Wyścigi po przestrzeni zewsząd równej, gdzie innego nie spostrzeżesz wzniesienia, aby drogę kierować, jak garb starego naba-theńskiego wielbłąda, obciążonego latami i wydającego jęki żałosne. Będziemy, mówię ci, na koniach przywykłych do nocnych wycieczek, na koniach rasy barbaryj-skiej, o wysmukłym boku, jak u wilka Gadyi, na koniach