swym galopie robią te konie po 50 mil angielskich, jednym ciągiem, najmniejszego po sobie nie okazując znużenia. Turkoman, z którym o tern mówiłem, podejmował się w sześć dni najdłużej stanąć z Muszed w Tehe ranie, ałbo Bucharze, pomimo że te miasta z górą o 100 mil od Muszed są odległe i tę przestrzeń tysiące ich zwykle w tym czasie przebiega."
„Jenerał Malcolm powiada: „Turkomani tak doskonale swoje konie jarują, jak my to z naszemi wyścigowemi lub myśliwskiemi robiemy końmi. Nie jeden z nich na wyjarowanym koniu robi po 160 mil angielskich na dobę, i okazało się ze starannych w tym względzie obserwacyi, że całe oddziały jezdnych codziennie robią po 80 do 100 mil angielskich przez dni 12 do 15, i to nieraz bez ra-sztaku nawet. Na drogę zaopatrują się podróżni w ugniecione gomułki z mąki jęczmiennej, które w potrzebie w wodzie rozmiękczają i tern siebie i konia karmią. — Nie ma koni na świecie coby tyle wytrzymać mogły fatygi co turkomańskie.
Murawie w powiada: „Ledwo można sobie wystawić co te konie wytrzymują: w 8 dni po 1,000 wiorst prze biegają przez stepy pozbawione wody i trawy, za posiłek drobną tylko przyjmując ilość dżoganu (prosa) znajdującego się przy jeźdzcu. Czasem po cztery dni z rzędu bez wody się obchodzą."
Cena na te konie jest podług zapewnienia wielu naocznych świadków, między 100 a 500 funtami sterlingów. Jabutki czyli drobne turkomańskie konie, przedają się po 30 do 40 funtów sterlingów.
240