147
1648
przestroiła przeprawa była, i sam Xiąże JMmna moli wsiedli, tak przez mil półtorej gęsto trupa kładąc aż do taboru na nich jechali. Jako zaraz dopadli Taboru poczęli się z niego potężnie bronić i z dział bić, ale z łaski Bożej bez szkody naszej. W tem Mas noc zaszła, .żeclimy ich w Taborze zostawiwszy sarni.gię do obozu wrócili. W tej okazyej wzięliśmy chorągwi nie mało, a najwięcej Kwarcianych naszych; między niemi i chorągiew JMPana Wojewody Czerniechow^kiego nadwornią. Wziął też JM Pan Baranowski Stolnik Podolski, Setnika ich Polajana, który' we wszystkich radach bywał, i nie przał się tego, iż Chmielnicki rozkazowal Krzywonosowi, aby bez jego rady nie nie czynu. Ten nam między inszemi rze. zami powiedział to, że wprzód czterema dniami mieli pisanie od Chmielnickiego z Paw ołoczy, że wielką potęgą idzie, a że mu rozkazał, aby mus bawił aż do przyjścia onego. Z tej relacyej uczyniliśmy radę, co z tem dalej czynić. Porachowaliśmy się z sobą, że Krzywonosa zatrzymiae możemy, którego rachują na 50,000: ale Chmielnickiemu podo lać niepodobna. Posiłków też nie spodziewaliśmy .się; a w ostatku defsctus chleba, którego jużeśmy nie mięli, i skąpo żywności koniom, dla tegoto nas. przywiodło do tego, żeśmy wzięli przed się rety rować się do wojsk Upitej, a potem zmocmwszy się, iść mu znowu w oczy . Kiedy' już tak ecmtystm było między nami, znowu nam ięzyka przywiedziono, że nieprzyjaciel idzie nam w tyl, na lasy i lak nas chce trzymać aż do przybycia Chmielnickiego. We Wtorek tedy rano wyprawiliśmy tabor ku Kolczynowi, Regiment mój i piechotę Xięcia JMci Dominika, aby pa.s obwarowawszy, tabor przeprawowali, a jazda wszystka została w polu w sprawie. Gdy już byd nasz tabor w mili i dalej, dopiero nieprzyjaciel znowu na nas nastąpił z taborem i z działami, który zaraz draganiją Xięcia JMci Dominika od przeprawy wystrzelał. i sam się potężnie przeprawować począł. Radził zaraz JMPan Wojewoda Kijowski, (który też tu jest z nami, i wespół z Xięciem Jeremim przyszedł do nas) aby dac pole nieprzyjacielowi. Jakoż daliśmy dogć pola, począł się pilno przepra wiać; w czele armatę taborowa!; na prawem skrzydle tabor z piechoty uczynił; w lewo szeroko się rozciągnął ku
10.