niądzmi usiłują redimere pokój. Przeciwko którym wielką potęgę term mariąue gotują. Anglikowie Turków posiłkują na Wenetów7. Wnętrzne tumulty w Konstantynopolu z sobą Szpa-hiowie i Janczarowie o zabiciu Cesarza wzniecili, które wzajemną krwią oblali. Z Wołoch zaś dają mi znać, że pod Dobru-czą i Bułgarami w7 żadnej wsi żadnego nie znajdzie gospodarza. Turcy do Ordy jedni poszli, drudzy, co słabi, starsi, ułomni, poczty wyprawili przeeiwko nam. Tatarowie już tameczni idą do Polski, a drudzy już dawno poszli, i mieszkańcy Poddunaj-sey z obli stron Dunaju już się ruszyli wszyscy do Kozaków. Han już się o Jurze ruszył z Ordami z Krymu; a z Kozakami o Świątkach ruszyć się ma ku nam. Wojska się wielki! Kozaków' Zaporowskich już ode dwóch niedziel pr/.eprawowały przez Dniepr. Ten, który wiadoiupść przyniósł, sz.pieg, twierdzi, że aż od Kijowa począwszy, do Konstantynowa Starego i Now'eg'0, do Latyczowa i Baru, pełno ich; i ostrożno się trzymają. Pułk Manków Czyrkaski, co go Krzywonos wodził, był już około Przyłuki, idzie zaś do Konstantynowi" Pułkowników poodmie-niał; a to dlatego, że ich regimentu czas wychodzi, to jest rok. Mając jakąś wróżkę, powiada*,'że nie miało się im już szczęf ścić: zaczem będąc fortmmiejszym, sam się w same Zielone Swiątk’ ruszyć miał, Ordę Oczakowską wąirzód przed sobą wyprawiwszy* To tedy imnunens peńcuUtm. donoszę cło wiadomości WMPana. o któreni do Króla JMci pisać nie będfj szerzej, ale na list WMPana referuje się. Nie tak nas turhuje nieprzyjacielska potęga i szczupłe a nieproporcjonalne «iły nasze, jako oziębłość sukursów i posiłków7 naszych, do zatrzymania całości ojczyzny. Ja gotów wałem kości moich zasypać nieprzyjacielowi drogę, aby dalej wnętrzności Upitej nie targał.
Adbrs Kapitan Artyleryi dq. Arciszewskiego Generała Artyleryi.
ęzotchański KamieJi 28 Czerwca %642r ‘
(idzie oznajnmje, że pieniędzy nie ma na ludzie artyleryjskie, jako na furmany. Z .Panem Podczaszym Korohnym, Panem Ka-