462
Die 14 Augusti. Silentium. Padł rumor, że Chmiel ze wszystką potęgą szedł bronie Królowi JMci w miii będącemu przeprawy. Zkąd my weseli: w trąby, w bębny uderzono: „ O! glo-riosa“ grano. Jutrzejsze; asmmptae B. M. V polecaliśmy się. Czem z nagła perłenitus hostis gęsto oguia dawać począł; my też bardziej do niego, jakoby wpół wygraną mając. Noc spokojna: ku dniowi od Xcia JMci wycieczka nihil effecit; bo się potrwożywszy naszym tryumfem, mieli na ostrożności. Owszem też oni chcieli expeńri, aby zawzięli wiadomość, co za mutatio nasza, że in desperatis relms. nostris tryumfujemy. Krzyknęli tedy na nas Kozacy, jakoby chcąc z wałów wystraszyć, ale oba-ezywszy uaszą gotowość, dali pokój, nie bardzo nacierając.
Na świtaniu w Niedzielę, toąjest 15 Augusti w dzień Zielnej Najśw. Panny podrostek od Usarskiej Chorągwie Xcia JMci Koreckiego przedal się^do Kozaków. Ten o święcie ejus diei powiedział, że się równo ze dniem wszyscy od wałówT rozejdą dla nabożeństwa, będą mieli pogodę na naszych. Zaczein od świtania. Niedzielnego nasi w gotowości wielkiej, Panu Bogu się polecając, stali u wrnlu, bo ledwo komu Mszy Stej słuchać dostało się; ile wadząc, że komonnik Kozack: w gotowości był, i piechoty z wałów nic a nic do taboru nie puszczał. Ale tę ich imprezę rozerwał deszcz gwałtowny, któiy mało co przestając, trwał przez trzy godziny. Równo ze dniem, gdy po Komuniej szedł Xże JMć do wurłu z Zaniku, strzelono z szańcu ku niemu, i mało co za uim psa ubito. Ducern Dominus zdrowego conser-vavit: za co uieck obrońcy Panu będzie chwała, który proterM obrońcę Rpltej. Ku południowa w tęż (Niedzielę posępno bez dżdżu; potem pogoda. Wojska oboje sileni: rzadko kto strzela. Z działa ku naszyip kilka razy strzelono; ale bez szkody. Badem die ku wieczorowa podkopali się w nasz wał przeciw kwaterze JMPana Chorążego Koronnego, ale to nasi postrzegli. Wieczór tryumf'jako wczora. Noc spokojna, ale swarliwa.
The 16 Augusti, w Poniedziałek w dzień Sgo Spasa Ruskiego, to jest die Transjiguratiouis Domini, pogoda. Rano si-(eppmm. Przed południem nieprzyjaciel kilka razy z dział wypalił na starym Zamku; potem z ręcznej strzelby za Zamek ognia