KSE6153 II L12

660

1652

ski*) wyszedł, i z towarzystwa czterech. O wojsku teni, które za Dnieprem B|łof wiadontioścd nie. raflz, ale nie wiem jeśli pewnik, żeby ich miano osadzić'pod Wasilowem. Pan Wojewoda BPaeławski * Junii kazał we Lwowie trąbić na ochotnika, kto chce z nim iść pod Kamieniec, i puścił się z juczoneim końmi. To tćż pisze, że Orda z Kozakami na Dniestr do Wołoch przeprawiła się; jedni pod Jampolem, a drudzy pod Mohiłowem, insi znowu pozostali. Już zabito Panu Hetmanowi kilka sług’ w Winnicy i w Satanowie: w Zynkowie i na inszych miejscach pobito,ifl

*) Późniejszym dopiskwft* ręka Michałowskiego poprawiła, iż Klobn-kowski zginął.

251.

SiTEFAJs^CzARNECKI DO MARSZALKA W. KOR. JŻRZEGO

Lubomirskiego

z Siemierowa 20'Czerwca Ib$2.

Pierwsze, którem WMPami wypisał, wpół się przeiściły a wizy. Tymasz z częścią Ordy przeprawił się mil piępią wyżej Kamieńca i Choeinm przez Dniestr do Wołoch. Kamieniec od oblężenia wolny, i rozumiem, że się poprawi na całości i zdrowiu, za przewleczeniem swatania Tymoszowego. JMPan Wojewoda Brada wski, tydzień jutro, wjechał do Kamieńca. Siia jego prae-sentia dźwignie i ratuje tamecznych spraw. O Chmielnickim dobrze .rozumieć,’ ani się godzi, ani potr^dm. Czas tylko weźmie i brać chce, póki Plan, (o którym Kutnarski pisze, że się w tych dniach z Krymu mszył), z nim się nie złączy, aby de-niontował JRpltą. Wojsko nasze pozostałe.,stanęło pod Struiniel-Oflin. Posiali do JKMci, jako nasi, siła exorbitując; a nie według czasu i żalu JKMci. Pana Wojewodę, Wodza naszego* zagrzewam, abv już uie tak w górę ku Zamościu, ale ku temu Sirumielcu ściągał iusze Chorągwie; dawszy nieco frysztu z pogromu pozostałym , aby do koni i rynsztunku poprzychodzili. Tymczasem według swojej powagi wgzfsfki^ Stany podniecaj WMPan dojrzaźwćj wojny i oddania tak wielkiego żalu i krzywdy Bożej. By tylko były podobne siły, a obedimtia mcastri.«