882
DOBRA
odbiera wrażenia przez zmysły, przeto dobra gospodarcze, jako wywołujące pewne uczucia, wrażenia i t. p. u człowieka, mogą być tylko materjalne, a rezultat ich działania jest zawsze niematerjalny. Nie rozwiązuje to jednak zagadnienia, tylko nazywa usługi ludzkie, prawa i stosunki materjal-nemi ze względu na materjalność ich podmiotu i dróg dochodzenia do świadomości człowieka. — W najnowszej literaturze przeważnie pomija się to zagadnienie, albo też wysuwa stare argumenty. Argumenty za uznaniem dóbr niematerjalnych za część bogactwa, a więc dochodu i majątku społecznego, a w konsekwencji tego za właściwy i istotny przedmiot ekonomiki, dają się zsumować w stwierdzeniu, że d. niemate-rjalne są również środkami zaspokajania potrzeb, posiadają ceny i wpływają na wielkość produkcji d. materjalnych. Wysuwany przeciw temu argument, że d. niematerjalnych nie można objąć pojęciami dochodu ani majątku, które w ogólnem odczuciu odnoszą się tylko do d. materjalnych i że niejednokrotnie stanowiłoby to podwójne liczenie dochodu, nie wystarcza, gdyż łatwo nań odpowiedzieć, że niewchodzenie w skład dochodu czy majątku jest spowodowane tylko niemożnością zliczenia owej niematerjal-nej ich części i że nie przeszkadza to, by tę niematerjalną część dochodu i majątku uznać za bogactwo, a więc za przedmiot ekonomiki. Argument ten ma wartość tylko w stosunku do praw. Choć są one częściami prywatnego dochodu lub majątku, nic nie stanowią o dochodzie społecznym, są tylko sposobem kształtowania się podziału dochodu społecznego między jednostki. Reprezentują one tylko w swoisty sposób ma-tei jalne przedmioty, albo też wyrażają tylko pewien związek d. materjalnych z produktami lub uzasadniają pewną subjektyw-ną ich ocenę. Niewątpliwie więc nie wchodzą do dochodu ani do majątku społecznego i nie są samodzielną kategorją dóbr. Natomiast w odniesieniu do dóbr wewnętrznych, stosunków i usług punkt ciężkości zagadnienia leży w stwierdzeniu, czy d. niemate-rjalne są pełnym przedmiotem zjawisk gospodarczych, czy są więc przedmiotem gospodarowania, czy też nie są nim. — Otóż niewątpliwie substratem zjawisk gospodarczych, wynikających z możności gospodarowania danemi przedmiotami, mogą być tylko d. zewnętrzne w stosunku do człowieka gospodarującego. D. wewnętrzne, t. j.
właściwości gospodarza, wpływają na spo sób gospodarowania i na jego dochód indywidualny oraz na dochód społeczny, ale są czynnikami gospodarczemi, warunkami gospodarowania, a nie jego przedmiotami. Gospodarz jest podmiotem, a nie przedmiotem gospodarowania. Jego właściwości osobiste nie są z reguły zależne od jego woli ani od nakładu czasu i kosztów, w tym celu poświęconych, nie są więc rezultatem gospodarowania, a nadto nie mogą być odkładane do różnych użytków w czasie, giną w razie ich nieużywania wraz z gospoda rzem. Dlatego nie mamy zjawisk gospodarczych w znaczeniu ekonomicznem przy t. zw. d. wewnętrznych. To samo się tyczy i t. zw. stosunków, t. j. powstałych na podstawie osobistych właściwości jednostek ich źródeł zarobkowania, jak klientela, zaufanie firmy i t. p. Aczkolwiek przedstawiają one pewne zjawiska gospodarcze i stanowią część majątku lub dochodu jednostki, niema mowy przy nich o gospodarowaniu w całej pełni. Istnieje tu możność wymiany, lecz pro dukcja jest niezależna od woli i nakładu jednostki, odkładanie zaś i nagromadzanie pizez nieużywanie jest tu niemożliwe. Pośród usług natomiast należy wyróżnić dwie kategorje. Pierwsze z nich, to usługi, nie-produkujące dóbr materjalnych bezpośrednio. Korzystanie z nich przez gospodarza jest połączone nieodłącznie z równoczesnym aktem ich konsumowania (np. koncert, usługa sędziego, służącej). Usługa taka jako środek zaspokojenia potrzeby zlewa się z samym aktem zaspokojenia potrzeby, wskutek czego nie można nią gospodarować: nie można jej przeznaczyć do innego celu, nie można jej odłożyć do zaspokojenia przyszłej potrzeby. Druga kategorja usług obejmuje odnoszące się bezpośrednio do piodukowania dóbr materjalnych. Chociaż przedstawiają one szereg zjawisk gospodarczych wskutek swego związku z d. ma-terjalnemi, nie podlegają jednak w pełni gospodarowaniu. Nie można ich wymienić ani odłożyć do przyszłych użytków. Z punktu zaś widzenia społeczno-gospodarczego i podaż tych usług nie przedstawia zjawisk gospodarowania, produkcja ich bowiem jako całości nie zależy z reguły od ceny ani od nakładów, skierowanych na ich powstanie, nie jest wielkością zdeterminowaną jednoznacznie przez warunki gospodarcze. W dodatku dla gospodarstwa społecznego podmioty tych usług są podmiotami gospo-