940
MIĘDZYNARODÓWKI
jącą naogół udział członka socjalistycznych stronnictw w rządzie, składającym się w większości z przedstawicieli ugrupowań burżuazyjnych. Uchwała ta zapadła po gorących debatach i spowodowała następnie połączenie zwalczających się stronnictw socjalistycznych we Francji w jedno. Na kongresie w Stuttgardzie w 1907 uchwalono jak zwykle rezolucje przeciwko mili-taryzmówi i wojnie i sprecyzowano wyraźniej niż poprzednio zachowanie się podczas jej przebiegu. Trzy były kierunki w tym względzie: pierwszy reprezentowany przez Bebla odróżniał wojny obronne od zaczepnych i aprobował pierwsze, a zwalczał ostatnie; drugi kierunek, którego przedstawicielem był Wolmar, dopuszczał w pewnych warunkach i wojny zaczepne; Róża Luxem-burg natomiast stanęła na stanowisku, że w razie wybuchu wojny socjaliści starać się winni nietylko o możliwie szybkie jej przerwanie, lecz także wyzyskać okoliczność tę do usunięcia panowania klasowego; za rezolucją tą oświadczył się również i Lenin i ona przeszła. Był to wynik zgoła nieoczekiwany, większość bowiem stała na stanowisku Bebla. Wniosek Róży Luxemburg przeszedł, ponieważ sytuacja w Europie stawać się zaczęła niepokojąca, więc kongresowi chodziło o mocne zaznaczenie swego pokojowego stanowiska i wyrażenie groźby, że wynikiem wojny może być kryzys i upadek ustroju kapitalistycznego. Z drugiej znowu strony uchwała ta, nie określając formy walki socjalistów w razie wojny, mogła być rozmaicie interpretowana, nawet w formie akcji legalnej w parlamencie i nie narażała przez to stronnictw na represje, których obawiała się specjalnie niemiecka socjalna demokracja. Rezolucja ta naturalnie nie zastraszyła rządów. W IT międzynarodówce ścierały się, zwłaszcza od kongresu w Stuttgardzie, 3 kierunki: 1) stojący ściśle na gruncie marksizmu, a więc walki klas bezkompromisowej, wykluczającej wszelkie układy z burżuazją i z państwem, opartem na własności prywatnej oraz ze społeczeństwem, podzielonem na odrębne warstwy o interesach sprzecznych; 2) umiarkowany, uznający walkę klas jako fakt istniejący niewątpliwie, ale nie stawiający jej u podstaw całej działalności stronnictwa, a więc nie sprzeciwiający się porozumieniom socjalistów z demokratycznemi ugrupowaniami i nie zwalczający współdziałania z państwem współczesnem na gruncie reform choćby nie zasadniczych, ale pożytecznych; 3) godzący się w zasadzie z pierwszym, ale w konsekwencji swej dążący do coraz większego zaostrzania walk klasowych i do zwalczania państwa klasowego, w nadziei, że akcja taka doprowadzi do wybuchu spontanicznego mas, zakończonego rewolucją. Właściwie jednak kierunek pierwszy wcale nie dążył bezpośrednio do przewrotu, ani nie miał odwagi wysuwać prawdziwie demokratycznych reform politycznych w Niemczech, nie walczył bowiem nawet o utworzenie rządów parlamentarnych w Niemczech i Prusach. Kierunek trzeci pozornie bardzo rewolucyjny, liczył tylko na spontaniczny wybuch mas robotniczych, nie troszcząc się ani o przygotowanie rewolucji, ani o program w razie jej zwycięstwa. Kierunek drugi, kompromisowy, stawiał socjalistów w trudne położenie, gdyż w Niemczech ówczesnych nie było prawdziwie demokratycznych stronnictw, gotowych do walki o zreformowanie choćby ustroju politycznego Niemiec. W innych państwach istniały zazwyczaj dwa kierunki, t. zw. rewizjonistyczny (odpowiadający drugiemu w Niemczech) i ortodoksyjny (odpowiadający pierwszemu w Niemczech). Terminy te oznaczały stosunek do marksizmu. Tak zwany rewizjonizm wzmocni! się pod koniec wieku XIX po wystąpieniu Bernsteina (w 1899). W przededniu wielkiej wojny konferencja międzynarodowa w Brukseli naradzała się nad środkami zapobieżenia jej wybuchowi. Oczywiście nie zdołano jej powstrzymać i po jej wybuchu socjaliści bili się tak dobrze jak i inni. Pacyfizm okazał się bezsilny, okazała się też bezsilna i II międzynarodówka, co stało się powodem jej upadku. W czasie istnienia jej, pod koniec XIX wieku, powstał jeszcze t. zw. syndykalizm rewolucyjny, rozwijał się on jednak poza nią.
Po zakończeniu wojny w 1919 odbyły się konferencje w Bemie i Lozannie przedstawicieli stronnictw socjalistycznych, które brały udział w II międzynarodówce. Omawiano tam jej wznowienie, układy jednak rozbiły się z powodu antagonizmu pomiędzy socjal-demokratami, a t. zw. niezależnymi socjalistami niemieckimi; pierwsi reprezentowali kierunek umiarkowany, t. zw. oportunistyczny, albo rewizjonistyczny, ostatni — ortodoksalno-marksowski. Ci