56
NIEMCY
burgów byli za tworzeniem t. zw. Wielkich Niemiec, w których skład wejść miała znaczna część krajów, należących do mo-narchji austrjackiej; rzecznicy prymatu Hohenzollernów opowiadali się za t. zw. rozwiązaniem małoniemieckiem, z wykluczeniem krajów habsburskich. Tę drugą drogę obrał ostatecznie parlament frankfurcki, uchwalając liberalną konstytucję z królem pruskim jako cesarzem N. Ówczesny władca Prus, Fryderyk Wilhelm IV, zwolennik władzy z Bożej łaski, nie przyjął korony, ofiarowanej mu przez przedstawicielstwo narodu, grzebiąc w ten sposób możność zjednoczenia N. w ramach demokratycznego kon stytucjonalizmu. Utworzony przezeń związek książąt, zwany Unją, z parlamentem w Erfurcie, nie zdołał się utrzymać wobec sprzeciwu Austrji i Rosji. Układ trzech państw w Ołomuńcu 1850 restaurował dawny stan rzeczy. Rozbudzone uczucia patriotyczne społeczeństwa nie chciały się nadal zadawalać tym stanem rzeczy. Znów stanęli w szranki obaj rywale. Austrja pod rządami Schmerlinga przybrała ustrój liberalny z silną przewagą żywiołu niemieckiego, chcąc w ten sposób oddziałać przyciągająco na szerokie warstwy narodu. Prusy, kierowane od 1862 przez Bismarcka, poszły wręcz przeciwną drogą, rozpętując u siebie walkę z liberalną większością sejmu o pomnożenie armji i wspomagając ku oburzeniu liberałów całego świata rząd carski w jego walce z powstaniem styczniowem. Obrana przez Bismarcka metoda działania, ściągając nań chwilowo niechęć opinji publicznej, okazała się na dalszą metę skuteczna. Zreorganizowana pod okiem Moltkego i Roona armja pruska okazała się narzędziem zjednoczenia N. około Hohenzollernów, zaś Rosja, zobowiązana za udzielone w 1863 poparcie, nie stawiała Prusom przeszkód. Wciągnąwszy Austrję do wspólnej wojny przeciw Danji, wywołał następnie Bismarck konflikt ze sprzymierzeńcem, pozornie o podział łupu szlezwicko-holsztyńskiego, naprawdę o problemat zasadniczy, kto ma panować nad N. Na polach Sadowy 3 lipca 1866 program małoniemiecki zatriumfował ostatecznie nad odwiecznemi prawami Habsburgów. Wypchnięci definitywnie z obrębu N. musieli patrzeć bezradnie, jak ich północ jednoczy się około spotężniałych terytorjal-nie na skutek zwycięskiej wojny Prus, państwa zaś południowe wchodzą z niemi w przymierza wojskowe. Dla ostatecznego zjednoczenia N. trzeba było Bismarckowi wielkiego porywu narodowego, któryby zatarł głębokie różnice między północą a południem, protestantyzmem a katolicyzmem, zachłanną misją Hohenzollernów, a przywiązaniem Bawarji, Badenji, Wirtembergji do samodzielności państwowej. Dostarczył go konflikt z Francją. Wyzyskując błędy Napoleona III, który początkowo patronował sprawie zjednoczenia N., po Sadowię zas odsłonił niebacznie swoje apetyty na granice Renu, przyłożył Bismarck rękę do wywołania wojny w najkorzystniejszej dla Prus konjunkturze wojskowej i dyplomatycznej. Trzecia, zwycięska kampanja w 1870/71 powaliła Francję, pokój zaś frankfurcki wydarł jej „odwiecznie niemiecką" ziemię alzacką, część Lotaryngji oraz olbrzymią kontrybucję 5 miljardów franków. Wszystkie plemiona niemieckie, złożywszy w walce z „dziedzicznym wrogiem" daninę krwi, zdecydowały się następnie w patrjotycznem uniesieniu na ofiarę z wiekowej niezawisłości. Akt wersalski 21 stycznia 1871 powołał do życia drugie w dziejach cesarstwo niemieckie, w ciaśniej-szych niż poprzednio granicach, z punktem ciężkości nie na południowym zachodzie, jak za królów dynastji saskiej, frankońsko-salic-kiej i szwabskiej, nie w krajach alpejskich, jak za Habsburgów, lecz w powstałym świeżej stosunkowo daty na dawnych ziemiach słowiańskich Berlinie.
Utworzone genjuszem Bismarcka, w oparciu
0 dążenia zjednoczeniowe rlarodu, cesarstwo zajęło odrazu przodujące stanowisko w zespole mocarstw europejskich. Świat cały podziwiał znakomitą organizację armji niemieckiej, świetny rozkwit techniki i przemysłu, wielkie postępy na polu naukowem
1 gospodarczem. Uniwersytety niemieckie ściągały liczne rzesze cudzoziemców, naśladowano powszechnie niemiecki system ceł protekcyjnych i opieki społecznej, socjaliści całego świata wzorowali się na niemieckiej partji socjalno-demokratycznej. Kraj, do niedawna pozbawiony znaczenia politycznego, dość rzadko zaludniony, zacofany gospodarczo, z każdym rokiem wzrastał w potęgę, bogactwo, ludność. Stojący na czele rządu jako kanclerz Bismarck, nastawił całą politykę wewnętrzną i zewnętrzną na wydobycie z N. maksymum siły, zdolnej zaimpo-