Biorąc pod uwagę żo wykazana tu liczba pożarów a nade wszystko podpaleń w Guberniach Zachodnich prawdopodobnie jest mniejszą od rzeczywistej, spostrzegamy, że najwięcej pożarami nawiedzane są gubernie Suwalcka i Kowieńska, przeważnie zamieszkane przez ludność litewską; najmniej stosunkowo nawiedzanym tą klęską jest pas ciągnący się od głębi Polesia ku pruskiej granicy na prawym brzegu Wisły, resp. gub. Grodzieńska, Płocka i Łomżyńska, którego główną cechą jest szeroki rozwój drobnej, zagonowej mazowieckiej szlachty , „schłopiałej“ jak już za czasów Zygmunta 111 pisał o niej Mazur Kacper Miaskowski, ale pod względem moralno społecznym niezaprzeczenie wyższej od włościan i dziś nawet pomimo polepszenia bytu tych ostatnich, zachowującej tę wyższość. Powiedzieć bowiom można, zeta niefrasobliwość, z jaką ludek nasz oddaje swoje gniazdo i sw ój dobytek na pastwę niszczącego żywiołu jest znamieniem bardzo pierwotnego stanu uspołecznienia, zbliżonego do stanu nomadów. Tern niekorzystniejsze świadectwo stanu oświaty ludowej daje częstość podpaleń, gdyż (z wyjątkiem wypadku szalbierskiej spekulacyi na ubezpieczeniach ogniowych), jest ona właściwością prawdziwego proletaryatn nietylko w majątkowem znaczeniu, ale w tern wszystkiem, co znamionuje człowieczeństwo. Jakoż wypadki te najwięcej się ukazują w częściach dawnych ziem Sandomierskiej i Krakowskiej, stanowiących obecną gubernię Kielecką, która też bardzo niekorzystnie odznacza się pod względem przestępstw w ogólności, szczególniej nieokrzesanemu pospólstwu właściwych jak kradzież, rabunek i t. p. ’). Za Bugiem źle się pod tym względem przedstawia Wołyń, gdzie też oświata ludu wiejskiego, jest bardzo zaniedbana. W ogóle zaś zauważać wypada, że Maloruś gorzej się pod tym względem przedstawia niz Litwa.
Na wysokość szkód zrządzonych pożarem składa się wiele czynników częstokroć sprzecznych. Z jednej strony świadczyć ona może o wadliwym stanie policyi ogniowej, której pierwszem zadaniem jest inożebne ograniczenie niszczącego żywiołu; lecz z drugiej, jak wyżej wspomniano, wielość szkód zależy także od skupienia ludności i jej siedzib, przyczyniającego się do szerzenia pożogi, co sprawia większe stosunkowo szkody pożarowe po miastach niż na wsi 3). Z tego też
’) O czem niżej w rozdziale IX. a) Por. wyżej str 69.