88
nie. W istocie życie dla fizyologa, nie może być czem innem, tylko pierwszą przyczyną, twórczynią organizmu. Przyczyna ta objawia się przez organizacyą; przez cały ciąg swego trwania istota żywa zostaje pod władzą tej twórczej potęgi ży-ciowej**.1)
Jej to więc siła ewolucyjna, ulegająca prawom nadanym jej od Stwórcy, z puntu prawie niespostrzegalnego, w którem życie się koncentruje w zarodku daje rozwój wszystkim członkom i wszystkim organom ciała ; jej siła p 1 a-s tycz na je żywi, daje wzrost, czyni zdolnymi do generacyi, a podczas gdy kambustya organi-zmowa (palenie się) zużywa materyę żyjącą w czynnych organach, ta siła plastyczna odżywia tkaninę w organach pozostających w spoczynku; jej to siła senzytywna lokalizuje i rozdziela zmysły; (istnieją bowiem realne skutki jej typowego działania2); jej siła rozumna i wolna tworzy linie i odlewa kontury harmonijne fizyo-r.omii.
Słusznie zatem autor dziełka: „Mózg i duchu dr. med. Teodor Dideritz, tale określa duszę : „Wyrazem dusza oznaczam plastyczną siłę organizującą , która tworzy organizm i utrzymuje go przez ciąg życia we właściwej mu formie, — tę siłę tajemniczą, która, będąc ukrytą w zarodku
1) Claude Bernard „Du progres dana les Sciences physiologiques. Revus des deux mondes.“ t. LVIII p 645
2) S Th. 1 p qu 78 a 2