nej klasyfikacji wieku, niepodobna odszukać takowej cyfry w innych krajach. Wykazane są tyłki) cyfry niektórych wielkich miast. których nie można mierzyć jedną skalą z całym krajem. W Królestwie Pol-skiem (a zapewne i w innych krajach) przypadk takio przytrafiają się najwięcej, by nie powiedzieć—prawie wyłącznie na wsi. Jakoż w Królestwie Polskiem (r. 1865—74) pomiędzy skazanemi za niedozór dziecka 958 było ze wsi. O ile jednak sądzić można, ilość takich wypadków nie jest u nas większą niż gdzieindziej. W Rosji przypadki takie stanowią 294 z lCOO nagłej śmierci a prawie tyleż w Saxonii i Szwaj-caryi.
Różnica miejsca zwłaszcza tak wydatna, jaka zachodzi pomiędzy miastem a wsią, nie zdaje się wpływać na ilość nieszczęśliwych przypadków. Tak w okresie 1852—61 liczono ich we Francji na milion mieszkańców 407, w Paryżu 567, w Anglii (r. 1858—61) 682. w Londynie 627, w Prusach (1841—60) 407, w Berlinie 280, w Szwecji (1856—1860 w stosunku 10000 zmarłych) 215, po wsiach tegoż kraju 213, po miastach 218, w samym Stokhclmie 190. W Królestwie Polskiem (j. w.) w stosunku miliona mieszkańców 522, w samej Warszawie 1199 (licząc i zmarłych z chorób). Tak niejednakowe wypadki tłoinaczą się różnością przyczyn. Nieszczęśliwe przypadki z niedozoru dzieci, utonie-nie, zmarznięcie, śmierć z pijaństwa, częściej trafiają się na wsi, przygniecenie ciężarem (np. od wozów, machin i t. p-) explozye i t. p. częściej w mieście.
Co do pory roku, we wszystkich krajach, lato jako pora najwięcej rozwiniętego ruchu, najwięcej też dostarcza takich przypadków; za niem ida w następującym porządku wiosna, jesień; zima.
Niektóre rodzaje przypadków mają jednak maximum w porze zimowej jak zziębnięcie, śmierć z pijaństwa, poparzenie dzieci z niedozoru, nakoniec w miastach, przypadki z nieostrożnej jazdy. Tak w Paryżu na 100 nieszczęśliwych przypadków, z powyższego powodu przypada latem 31, wiosną 38, jesionią 42, zimą 44.
W ogóle liczba wypadków nagłej śmierci wzrasta u nas jak i zagranicą, wr większej nawet proporcyi niż wzrost ludności. Objaśniają to rozwojem przemysłu i coraz większem użyciem materyałów sztucznych. Objaśnienie to wszakże nie wydaje się dostatecznem. Na-przykład w Królestwie Polskiem liczba wypadków na fabrykach w pierwszych Siatach 1865—69 była 254, w drugich (1870—1874) 264; wzrost nieznaczny; zmarłych od ognia w I 1150, w II 1140. Tymczasem dzieci z niedozoru w 1 2343, w 11 2737; z nadużycia trunków w I 495, w 11 1551. W niektórych krajach, gdzie rejestr