— *65 —
być nieubłaganym dla niepunktualnych i spaźniają-cych się. Naznaczając komuś spotkanie, nie będzie nań dłużej czekał, jak kwadrans. Nazywa się to „kwadransem litości" dla niesłownego. Za kwadrans bowiem można omówić nawet poważną sprawę. Gdybyście zaś czekali dłużej, to wy sami spóźnilibyście się do następnego waszego spotkania w interesach. A temu, kto chce zdobyć majątek, nie wolno być niesłownym i niepunktualnym.
Jeżeli jesteście młodzi, to musicie wystrzegać się także tych wszystkich wirów, w które tak bardzo obfituje bujne życie młodości. I chociażby wam nawet bardzo poważni ludzie mówili, iż „młody powinien się wyszumieć", to wam, dążącym wysoko, nie wolno uznawać zwodniczej racyi tego przysłowia. Wy musicie być zdała od wszelkiej rozwiązłości i od wszelkich hulanek.
Rozwiązłość i hulanka, to jest równia pochyła. Z początku człowiek spada powoli, lecz już powstrzymać się trudno i stacza się coraz to prędzej, aż na dno przepaści, gdzie czeka nieszczęście, hańba i nędza.
Spojrzyjcie wokoło siebie. Chociażbyście niewielu tylko ludzi znali i widywali, to jednak nie trudno wam będzie odkryć pomiędzy nimi takich, którzy swe zdolności, zapały, mienie, zdrowie i honor zaprzepaszczają w rozwiązłości i hulance. Poznap ich łatwo, sama bowiem natura i życie wyciskają na ich zmęczonych i zblazowanych twarzach piętno strasznych nałogów.
♦