ZhOTK WIERSZE. 183
Złote wiersze miały podobne przeznaczenie i w zupełności zasługują na przydomek- swój, jeżeli nie dla formy cokolwiek sztywnćj i chro-powatój, to z pewnością dla treści, która zawiera jasny i logiczny wykład etyki przyrodzonój.
»Najprzód czcij nieśmiertelnych bogów, jak prawo nakazuje; czcij j chowaj przysięgę; potem szanuj bohaterów sławnych i podziemne duchy, powinność im czyniąc. Czcij także rodziców i najbliższych krewnych, a z innych zrób sobie przyjacielem, kto iest cnotą najlepszy.* — Taki początek poematu1); potem następują obowiązki moralne, które górują wszystkie w panowaniu nad żądzami. »Przywykaj najprzód nad brzuchem i snem panować, nad pożądliwością i gniewem. Nigdy nic brzydkiego nie czyń ani z, innym ani sam, a z wszystkich rzeczy szanuj najbardzićj siebie samego. Potem ćwicz się w sprawiedliwości słowem i czynem, ani w żadnćj rzeczy nie chciej postępować nieroztropnie, lecz wiedz, że wszystkim przeznaczono umrzeć« 2). Następują rady co do oszczędności, zdrowia, gimnastyki, rachunku sumienia: »Nigdy nie przypuszczaj snu na znużone powieki, zanim sobie nie zdasz sprawy z dziennych uczynków: w czem zgrzeszyłem? co zrobiłem? jakiego nie dopełniłem obowiązku? Zacząwszy od pierwszego, przejdź wszystkie, a potem strofuj siebie, jeżeli źle zrobiłeś, ciesz się, jeżeli dobrze. Nad tern pracuj, o tern myśl; to powinieneś pokochać; to ciebie zawiedzie na drogę boskićj cnoty« 3).
Z dalszych przepisów ten jeszcze podnoszę: » Zabieraj się do dzieła, pomodliwszy się do bogów, aby dali powodzenie* 4). Resztę pomijam. Kończy się poemacik obietnicą życia wiecznego: *>Gdy zaś porzuciwszy ciało pójdziesz do eteru swobodnego, będziesz nieśmiertelnym, będziesz bogiem żyjącym na zawsze, nie umrzesz już nigdy* 5). Taka jest praktyczna moralność, przyjęta przez szkołę
że poeta ten byt Pitagorejczykiem. Platon (Theaet. p. 152), zalicza go do stronników Heraklita, a Bernays usiłował dowieść, że znał nawet jego książkę (Epi-charmos und der av(ai>ófitrui; ż.uyu; w cytow. już często Gesam. Abh. Tora I. str. 109 i nast.). Niewątpliwie znajdują się także zdania pitagorejskie w ułamkach jego komedyi, ale nie wszystko co się mówi na scenie, wyraża osobiste przekonanie poety.
') W. 1—5 u Mu Iłach a.
2) W. 10—15: yvć>(H fih wę d-nritir rrirręoitai anaGi.
*) W. 40—46 u Mu 11 ach a.
4) W. 49-
) W. 70 i 71: tjV <)’ anu/.tltyaę Oóiua eę ał&eę iity&tąa* tkftrję, l’<53tat a&ctraToę, Otóę orx fr 1 Ovrjr«V.