197
podrzędnym tylko warunkiem, odnoszącym się do jednego tylko sposobu mowy tj. do słowa.
Mowa tak zwana zwierzęca temsamem, że jest naturalna, instynktowna, wrodzona, nie udoskonala się i nie robi postępów, nie zmienia się; jest nieodmienna w każdym gatunku, wszędzie i zawsze, w czasie i przestrzeni ta sama. Mowa zaś sztuczna, powstała wskutek umowy dowolnej, zawsze jest zdolną do udoskonalenia i jest zmienną z natury swojej; form mowy ludzkiej mnóstwo jest niezliczone; ze wszystkich cech znamionujących ją, ta jest może najwięcej uderzającą.
Kiedy w mowie ludzkiej pojawia się dusza ■człowieka myśląca, chcąca, twórcza, nieustannie udoskonalająca się, głównie za pomocą mowy,— zwierzę przeciwnie zdradza swymi jednostajnymi i nieartykułowanymi krzykami tylko instynkt a niezdolne do żadnego udoskonalenia się; takiem było od początku, tikiem jest i pozostanie na zawsze. Jeżeli napotykamy jakieś udoskonalenie, postęp u zwierząt, „utresowanieu, jestto skutek rozumu, ale nie jego, lecz człowieka; zwierzę bowiem działa bezwiednie, nie nauczywszy się niczego, nigdy nic nie dodając do tego, co zawsze czyniło.
Zręczność zwierząt jest czysto instynktową, jak to wykazał słynny przyrodnik Faber. Pszczoły np. budują swoją komórkę nie z namysłem, nie uczą się budownictwa, lecz instynkt sam na-