224
w obydwóch stanach pozostaje ten sam. Zarzut miasto nam szkodzić, dowodzi przeciw materyalistom. Co się bowiem tyczy faktu, że „jau histeryczne pamięta akty „jau zdrowego, czyli normalnego, to już tę trudność przy pierwszym przykładzie wyjaśniliśmy.
W końcu złośliwa uwaga Ferriere’a, że przez przyjęcie doktryny, iż wrażenia zapisują się w komórkach mózgowych, spirytualizm podciąłby sobie nogi, może się tyczyć Kanta i ultra-spirytualistów ze szkoły Kartezyusza, ale bynajmniej nas, którzy wierzymy w rzeczywiste, objektywne istnienie świata zewnętrznego. Dusza nie wyrabia sobie sama wrażeń, jak nauczał Kant, ale je zapomocą zmysłów otrzymuje ze świata zewnętrznego; konsekwentnie muszą się one zmysłowym sposobem zapisywać na zmysłowych, cielesnych organach. Wykazaliśmy zaś dostatecznie, mówiąc o lokalizacyi, że takie pojmowanie rzeczy bynajmniej nie stoi na przeszkodzie prawdziwemu spirytualizmowi, który człowieka nie uważa, jak trafnie powiedział Pascal, ani za zwierzę, ani za anioła, ale za istotę złożoną z ciała i ducha.
Trzeci zarzut Ferriere^: „Ja“ naturalne Felidy nauczyło się podczas pierwszych lat piętnastu czytać, pisać, rachować, szyć, były to jego własne zdobycze. Jakżeż tedy, będąc wy-rzuconem z Felidy, może pozostawiać „ja“ histerycznemu pewne wiadomości, które wyłącznie są jego własnością, ponieważ ono je nabyło, a nie „jau histeryczne, które jeszcze nie istniało? „Comment, expulsć de Felida, peut-il laisser au moi hysteriąue certaines connaissances qui sont exclusivement les siennes, puisque cest lui qui les a acquises et non le moi hy-stćrique, lequel n‘existait pas encore?“
Odpowiedź: Czytelniku, osądź, czy się Ferriere sam nie pobił własnem pytaniem? Czyż nie dowodzi ono potrzeby jednego tylko „ja“—podmiotu — który się przez 15 lat uczył czytać, rachować etc., a potem zachorował, zachowując w czasie choroby to, czego się przedtem nauczył? Nie jestże to komedya, że wszystkie zarzuty Ferrićre’a dowodzą właśnie