O PODATKACH. 29
żłoby się lekarstwo na ich ubóstwo (takie moje zdanie), ale co więcej, przestaliby być w podejrzeniu u reszty Greków* 1). Po takim wstępie filozoficznym przechodzi autor bogactwa przyrodzone ojczyzny atyckiej. Wychwala klimat łagodny, żyzność ziemi, obfitość ryb w morzu. A w łonie ziemi kryją się niewyczerpane pokłady marmurów i srebra. Na tej fizykogeograficznej podstawie opiera się plan jego reform. Naprzód radzi przyciągać jak najwięcej cudzoziemców i ułatwiać im nabywarie gruntów w obrębie miasta 2), po czem spodziewa się znacznego przyrostu w dochodach, bo nowi półobywatele (|Z£tou.oi) będą opłacali swoje podatki, a zostawiali dużo pieniędzy w kraju, bez pobierania jakichkolwiek emolumentów ze skarbu państwa. Także kupcom zagranicznym uprzyjemniać każe pobyt w mieście, przez hojną gościnność, łatwy wymiar sprawiedliwości , utrzymywanie dobrych sterników, budowę statków przewozowych 1 t. d.3). Przeprowadzenie tych projektów jest łatwem, bo wystarcza na to, jak autor mówi: kilka uchwal filan-tropicznych i nieco troskliwości*4). O wiele trudniejsze są dalsze projekta, po których mają obywatele spodziewać się gruntownej naprawy skarbu. Ma więc być zebrany kapitał narodowy za pomocą składek dobrowolnych, a nazwiska dawców z wyszczególnieniem sum, zostaną wyryte na tablicach, ku wieczystej pamiątce, honor tak wielki, że cudzoziemcy, miasta całe, królowie, książątka, satrapowie, niewątpliwie podpiszą znaczne sumy, byleby dostąpić tytułu »dobroczyńców miasta* 5). Za pieniądze te staną w Pireu nowe, przestworne hotele, bazary, magazyny wszelkiego rodzaju, nawet statki towarowe, główna zaś ich część pójdzie na rozszerzenie kopalni srebra. Tutaj wyobraźnia Xenofonta traci wszelką miarę Przekonany, że pokłady kruszcowe w Lauryum są niewyczerpane, tłumaczy rodakom, że nigdy nie będzie zanadto srebra na targu światowym. Może nastąpić hiperprodukeya miedzi, żelaza, płodów rolnych, ale nigdy srebra, bo im więcej go się posiada, tern więcej pragnie się go nabyć. W miarę, jak wzrasta dobrobyt, zwiększa się także używanie drogich kruszców, ale ta wedle Xeno-
*) De yectigalibus, init,
*) ibid, c. a.
8) ibid. c. 3.
ł) ibid. c- 3. §. 6 : o ii ou8kv a XX’ ^ aara te '.ptXiv§pw/ia Kat ^rajjAeta;. 5) ibid. c. 3. §. u.