429
§ 66. Na granicy najniższej życia zwierzęcego i roślinnego
Jednej zasługi żadną miarą nie powinno się odmawiać teoryi Darwina, tej mianowicie, iż wypłynęła ona nadzwyczaj dodatnio na rozwój studyów przyrodniczych. Skoro bowiem raz postawiono tezę, że gatunki dzisiejsze pochodzą filogenetycznie od gatunków dawniejszych i najdawniejszych, coraz mniej zróżnicowanych, musiano się oglądnąć za dowodami tej tezy. W koło tedy dowodów wciągano i dane paleontologiczne, i anatomiczne, w końcu przyszła kolej na badania dokładniejsze najniższych, jednokomórkowych ustrojów świata zwierzęcego i roślinnego. Wówczas ze zdumieniem się przekonano, że granice między jednym a drugim światem nie są ściśle przeprowadzone, przez co znów zyskiwało na powadze twierdzenie, ze początek ustrojów pierwotnych, które się zjawiły na ziemi, był wspólny Doszło do tego, że Haeckel obok królestw: zwierzęcego i roślinnego przyjął człon trzeci: państwo protystów; różnice bowiem między przedstawicielami najniższymi obydwóch królestw tak się zacierają, iż w wielu wypadkach niezmiernie trudna jest zawyrokować, czy dany ustrój należy do królestwa roślin, czy zwierząt. Wszak dopiero w w. XVIII wykazał lekarz okrętowy Peysonell, iż korale do królestwa zwierzęcego, a nie do roślinnego należą; przedtem zaś miano je za utwór mineralny lub za kwiaty skamieniałe, a to przekonanie było tak rozpowszechnione, iż ówczesny prezydent Akademii paryskiej, Rća-mur, nie chciał wymienić nazwiska Peysonella jako autora rozprawy o naturze zwierzęcej koralowców z obawy, aby Peysonell nie stracił wszelkiego znaczenia naukowego.
W toku tych studyów porównawczych obalano kolejno jedno znamię po drugiem, uchodzące dawniej za charakterystyczne dla tego lub owego królestwa; w czasach zaś niedawnych Fechner1), Paulsen, Zóllner przyznawać zaczęli roślinom duszę taką samą, jak zwierzętom, a dziś A. Pauly i inni mówią nawet o psychologii komórki jako takiej.
Przytoczmy kilka szczegółów.
Cechy morfologiczne, służące nam za wskazówkę przy wyżej i lepiej rozwiniętych przedstawicielach obydwóch kró-
*) Fechner. Nanna oder uber das Seelenleben der Pflanzen. II Aufl. Berlin 1899.