406
posłużyć za punkt wyjścia przy ugrupowaniu zwierząt i roślin w gatunki i ich odmiany, ale nie mogą definitywnie rozstrzygać, które cechy mają stanowić gatunek, a które odmianę
Wobec tego systematycy opierają się na czynniku fizyolo-gicznym; mianowicie te jednostki mają należeć do tego samego gatunku, które między sobą mogą się krzyżować i wydawać potomstwo bez ograniczenia. Natomiast jednostki, należące do dwróch różnych gatunków, albo nie wydają potomstwa, albo to ich potomstwo bezpośrednie jest niepłodne.
Wszelako doświadczenie pouczyło, że i ten środek odróżnienia gatunków oraz gatunku a odmian jego nieraz zawodzi. Dokonano bowiem skrzyżowania ogra z oślicą a osła z klaczą, psa z wrlczycą, barana z kozą, królika z zającem, wołu i Zebu, z ptaków kaczkę dziką (Anas boschas) skrzyżowano z Dafila acuta, gęś domową z Anser cygnoides, kanarka że szczygłem, z motyli Smerinthus ocellata ze Smrr. populi, Zygaena trifolii i Zyg. filipendulae, z ryb łososia (Trutta salar) z pstrągiem (Trutta fario) itd., a ich potomstwa okazały się w niektórych wypadkach zdolne do rozmnażania dalszego. Bastardy np. zajęcy i królików okazały się płodne przez wiele pokoleń, tak samo bastardy z połączenia Capra ibex i Cap. hircus, Anser cygnoides (gęś chińska) i gęsi domowej, Salmo salvelinus i Sal. fontinalis, Cyprinus Carpio i Carassius vulgaris itd. Z drugiej zaś strony płodność w obrębie danego gatunku także posiada swe granice i często prowadzi do niepłodności, jak się to> okazało z prób metodycznie przeprowadzonych co do myszy i szczurów.
Czyż wobec takiego stanu rzeczy, pyta Darwin, można jeszcze mówić o stałości gatunków, skoro ani cechy morfologiczne, ani anatomiczne, ani wreszcie fizyologiczne nie dają nam rękojmi tej stałości, i nie są decydujące przy wyróżnianiu gatunków? Czyż nie zachodzą i takie wypadki, że osobnik, należący do odmiany jakiegoś gatunku, bardziej się różni od osobnika typicznego, aniżeli od osobnika innego gatunku? Trzeba tedy uznać, że nie istnieją różnice zasadnicze między gatunkiem a jego odmianami (rasami), że więc gatunki są tylko odmianami ustalonemi, a odmiany zmierzają do przeobrażenia się w gatunki.
We wywodzie powyższym darwinistów znajduje się bez-