— 23 —
przez słowa. Gzem wychowanek ma być dopiero, tern wychowawca już być musi i jako taki musi wychowankowi od samego początku i zawsze jednakowo, a więc w konsekwentny sposób stać przed oczyma. Wychowawca musi pod każdym względem być ideałem dla wychowanka, a więc tak w indywidua! nem jak socyalnem i religijnem życiu.
Następnie niech wychowawca stawia przed oczy wychowanka także innych ludzi, w których uwydatnia się najwyższe dobro, duch Chrystusa. — Pojęcia nabywa się przez oglądanie wielu przedmiotów tego samego rodzaju, tak też całe życie poruszające i kierujące zasady wychowawcze, dziecko przyswaja sobie od swego otoczenia, a klóre potem niewygasłe i silnie tkwią w jego duszy.
Z podobną troskliwością niech oddala wszystko, coby zakłócać mogło to umoralniające tworzenie się pojęć, a więc wszystkie osoby i rzeczy, które nie mają cechy dobra, prawdy i piękna, nie okazują się przenikniętemi duchem chrześciań-skim.
Gdzie się tylko mówi, a nie działa i ćwiczy, tam nie może być osiągnięty cel wychowania ani w intellektualnym ani estetycznym, moralnym i religijnym kierunku.
b) Wychowanie musi być zastosowane do natury, takiem zaś jest, jeżeli uwzględnia fizyczny i psychiczny rozwój człowieka, a środki wychowawcze zastosowane są do praw, na jakich się ono opiera. Niechaj tedy wychowawca baczy na: cl) cielesną naturę dziecka: zdrowie, siłę, wiek, płeć;
$) na duchową naturę tegoż: wrodzone usposobienie, temperament, talenta, skłonności;
'() na stan intellektualny: zdolności i wiadomości:
5J na moralne usposobienie: cnoty, błędy i. t. p. e) na szczególniejsze stosunki dziecka: ubóstwo, bogactwo, rodzice, miejscowość i t. p., wśród jakich wzrosło i w jakich się obecnie znachodzi.
I sposobienie dziecka musi przeto wychowawca w ogóle i w szczególe uwzględnić, jeżeli chce, aby praca jego była skuteczną. Tak jak ogrodnik musi zważać nietylko na naturę roślin, ale też na ziemię, ciepłotę i t. d., w ogóle na wszelkie okoliczności, jakim podlega roślina, ażeby tym lepszego skutku mógł się spodziewać ze swojej pracy,