591
barglem, Rewlem i Moon-Sund. Dla handlu wewnętrznego trzy są jarmarki: śwdęto-jański, wełniany (przywieziono na rubli 31,886) i na Boże narodzenie; dochód miasta wynosił 465,000 rsr. rocznie. Z pomiędzy zakładów naukowych w Rydze są: gimnazyjum, 3 szkoły powiatowe rossyjskie, szkoła powiatowa przy Dom-Kir ehe, szkolą handlowa, 12 szkół elementarnych, seminaryjum duchowne dla kształcenia duchowieństwa prawosławnego z pomiędzy Łotyszów. Biblijoteka miejska liczy 32,400 tomów; księgarń 3, drukarń 3, litografij 6. Liczne tu są towarzystwa naukowe: badaczów natury, lekarskie, artystów, literackie i t. d., szpitale 4, wojenny na 630 chorych, dom obłąkanych, dom sierot, dom wdów. Do Rygi należy obwód patrymonijalny, którego trzy kircli-spile leżą po obu brzegach rzeki Dźwiny
Ryj. Jeżeli, jak to widzimy u świni, przegroda nosowa jest przedłużona i rozszerzona, a skóra nos pokrywająca jest mniej lub więcej pozbawiona włosów i opatrzona wielką ilością nerwów, jeżeli nadto skóra pokrywająca przegrodę nosową i części twarde otworów nosowych opiera się na tkance komór-kowatej gęstej i sprężystej, w takim razie nos przedstawiający te właściwości organizacyi nazywają ryjem. Nos tego rodzaju służy do grzebania (rycia) w ziemi i wyszukiwania tam pożywienia. U wszystkich gatunków z rodzaju świni, ryj jest zakończony powierzchnią płaską, na której widzimy dwa otwory nosow'e; skóra go okrywająca ma uewien połysk pochodzący od płynu lepkiego, który zapewne przyczynia się do powiększenia czucia w dotknięciu. Zwierzęta te zagłębiając ryj w naczyniu napełnionem jakow-emi ciałami, w kupie gnoju lub ziemi wilgotnej, posługują się ryjem jako końcem drąga, który ich głowa przedstawia. W takim razie za pomocą krawędzi zagłębiają ryj, którego powierzchnia płaska służy jako bardzo czuły organ dotykania, za pomocą którego odróżniają części przydatne na pożywienie, o znajdowaniu się zaś tych części pod powierzchnią ziemi uwiadamia je bardzo delikatne powonienie. Człowiek potrafił skorzystać z tej własności świni domowej, używając jej do wyszukiwania trufli, tyle cenionych przez smakoszy.
Rykaczewski (Erazm), współczesny lexykograł i tłómacz, zamieszkały w Paryżu. Przed r. 1830 chodził na uniwersytet warszawski i był w r. 1826
1 1827 współpracownikiem Dziennika warszawskiego, w którym umieszczał artykuły o ekonomii politycznej i statystyce, oraz tłómaczył z angielskiego romans Walter Scotta Kenilworth (Warszawa, 1828, 4 tomy). Osiadłszy we Francyi tłómaczył na język francuzki niektóre pomniejsze dzieła Lelew ela, drukowane osobno lub w dzienniku łietue du Nord, jak Analyse et, paralelle des trois constitutions polonaises (Arras, 1833, w 8-ee); Paralelie hisforigue enlre 1’Espagne et la Pologne (Paryż, 1835); Pologne renaissante (tamże, 1844). Później oddał się pracom grammatycznym i lexykograficznym i wydał z druku: Słownik polsko-angielski i angielsko-polski (Berlin, 1849, w dwóch tomach, w 8-ce); Słownik włosko-polski i polsko-włoski (tamże, 1856—1857,
2 tomy, w 8-ce); Grammatyka języka włoskiego (Paryż, 1859; toż u Berlinie, t. r.); Grammaire de la langue polonaise (Paryż, 1861). Ostatnią jego pracą są ogłoszone w Berlinie 1864: Belaryje Nuncjuszów apostolskich w Polsce od r. 1548 do 1690, 2 tomy. Jest to nader ciekawy zbiór ważnych i z innych źródeł mało znanych dokumentów, zebrany we Włoszech przez Alber-trandego. Zawiera prócz relacyj i instrukcyj nuneyjuszów w tłómaczeniu wydawcy, niektóre listy królów polskich lub osób prywatnych, wywierających wpływ na ówczesne wypadki w kraju. Wydawca dodaniem przypisków i objaśnień, wielce sic tern dziełem przysłużył historyi polskiej. / j, E. M. S.